Data: 2001-09-07 08:47:11
Temat: Re: ZDRADA
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
GS napisał(a) w wiadomości: <9na0kq$pdk$1@news.tpi.pl>...
>
>Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
>news:9n9rfg$ood$1@news.tpi.pl...
>> Ja patrze na to inaczej,mam dwoje dzieci i wiem ze facet jakby mi
>powiedzial
>> ze mnie zdradzil to wylecialby na bruk i nie chcialabym go nigdy
widziec(w
>> tym momencie,dzieci stracilyby ojca).Dlatego pisze,ze z dwojga zlego
>> wolalabym sie nie dowiedziec.Jakby mi sie to przydazylo(w co watpie)to z
>> pewnoscia bym jemu o tym nie powiedziala,aby jednym glupim postepkiem nie
>> zepsuc naszego dlugoletniego zwiazku,bo wiem ,ze on tez by mi tego nie
>> wybaczyl.Milosc miloscia,ale wszystko ma swoje granice.Magda.
>
>miłość oparta na fałszu i ty to nazywasz miłością ??????!!!!!!!!!
>zepsułabyś związek nie mówiąc- to pewne.
>
Tak samo zepsulabym mowiec a raczej byloby jeszcze gorzej.
Czesto bywa tak ze partner sam wpycha druga osobe w ramiona nazwijmy to
trzeciej,trzeciego.Wiem o tym bardzo dobrze,jestem juz po rozwodzie i moj
byly mezus skutecznie zabijal we mnie milosc do niego.Zanim sie kogos osadzi
trzeba spojrzec na to takze z drugiej strony:czemu on ,ona to zrobila.czy
dlatego bo jest nic nie warta czy moze byl inny powod.
Pozdr.Magda.
|