Data: 2004-02-14 14:34:29
Temat: Re: Zabawa w nazywanie uczuc:)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol; <c0hg0n$173dn0$1@ID-192479.news.uni-berlin.de> :
> Acha. Jak wsuwam truskawki tez odczuwam przyjemnosc. Nie wspomne o
> przyjemnosciach innego kalibru;)
To miło, że odczuwasz przyjemność - są jednak takie osoby, które przez
całe życie zgłębiają słowniki, jednak nigdy nie znajdą przyjemności, ot
choćby w jedzeniu obiadu - słownik nie wspomina nic o tym, że
przyjemnośc jest stanem wewnętrznym - naturalnym, który nie przypomina
np. orgazmu. ;)))) Ot po prostu - przyjemność nie daje się
"zracjonalizować"/opisać [pomijam pomysły na opis przyjemności
zaczerpnięte z reklam] i w tym tkwi problem w poszukiwaniach. ;)
A co do Ciebie - pytałaś się o własne uczucia, a nie opis systemu
złożonego z Ciebie i psa - jesteś psem? :)
Flyer
|