Data: 2017-04-17 15:32:52
Temat: Re: Zagrożenia duchowe
Od: xenia <n...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-17 o 15:24, Kviat pisze:
> W dniu 2017-04-17 o 15:10, pinokio pisze:
>> Jeszcze raz napiszę o co mi chodzi:
>> człowiek, który do końca nie wierzył w Jezusa, umiera i widzi Jezusa.
>
> Kłamiesz.
nie kłamie tylko projektuje :-)
>> Ateista może zareagować: całe życie w Ciebie nie wierzyłem, a jednak Ty
>> jesteś!
>> A muzułmanin? zależy czy ma dobrą wolę, jak będzie miał dobra wolę to
>> uwierzy, a jak nie to powie "co mi tam Jezus, gdzie są moje dziewice?!"
>> Jednak zdarzają się przypadki wielu muzułmanów, którzy uwierzyli już za
>> życia.
>> Gorzej będzie z przedstawicielem judaizmu: wtedy zamiast uwierzyć może
>> posłać wiązankę pełną nienawiści do "wroga narodu żydowskiego".
>> Ale najgorzej będzie z buddystą, ten wychowany na "tybetańskiej księdze
>> umarłych" potraktuje Jezusa jako iluzję mijając się z Nim,
>> Więc buddyzm jest największym zagrożeniem duchowym
>
> Ach ta miłość do bliźniego. Aż nią ociekasz. Fuj...
lepiej ociekać nienawiścią i żółcią? cyt" pikować w co ruchliwsze
ofiary" :-)
|