Data: 2015-01-25 23:25:38
Temat: Re: Zakazać Hellingera!
Od: zdumiony <z...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-01-25 o 23:11, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Pewnego razu, ładne paręnaście lat temu na chwilowym fizycznym dołku
> poszedłem i zapisałem się do jakiegoś terapeuty z medycznym tytułem lekarza-
> specjalisty, który miał zwyczaj na dzień-dobry częstować ludzi receptami
Tylko tu nie chodzi o depresję (a prozac to nie placebo?) ale o
niemożność logicznego myślenia:
Dobrze przedstawił to Niebieskawy (nie ja) :
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=29094
"Najbardziej nie cierpię myśli która mi przyszła do głowy w tamtym
momencie"o jak fajnie że to odeszło"poczułem wtedy ulgę.Zacząłem walczyć
z tą myślą żeby sobie udowodnić że nie jestem taki.Byłem wtedy
kompletnie wybity z równowagi nie mogłem się nad tym skoncentrować,a
nawet nie koncentrowałem się nad kontynuacją tylko nad powtarzaniem tego
czego się nauczyłem"
- czyli jak pojawiła się lepsza myśl, to zaczął z nią walczyć
I są głupie rady, że trzeba się modlić w takich przypadkach. Nawet 4
części Różańca tu nic nie pomogą. Wyhamować mogą to tylko psychotropy.
|