Data: 2011-03-18 16:07:56
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-03-18 16:29, medea pisze:
> W dniu 2011-03-18 16:24, Stalker pisze:
>> On 18 Mar, 16:14, medea<x...@p...fm> wrote:
>>> W dniu 2011-03-18 15:32, Stalker pisze:
>>>
>>>
>>>
>>>> Z t mi o ci to teraz troch tak jak z jazd konn .
>>>> Teraz ka dy kto tylko wsi dzie na konia uwa a e ju je dzi konno :-)
>>>> A prawdziwa jazda konno to wielka pardubicka i umiej tno
>>> Zaraz tam z mi o ci . Mowa by a o zakochaniu. Zaraz si oka e, e do
>>> zakochania trzeba nie wiadomo jakich umiej tno ci.
>>> Do zakochania jeden krok, a jaki d ugi i mi y b dzie spacer to ju inna
>>> para... gumiak w? ;)
>> Bardzo słuszna uwaga...
>> Ale nie stoi chyba w sprzeczności z moim poglądem na sprawę :-)
>>
>> O ile zakochać się to po prostu wsiąść na konia,
>> to od samego "wsiądnięcia" nie można stwierdzić, że się przeżyło
>> miłość ;-)
>>
>
> Z tym porównaniem to bym się do końca nie zgodziła, bo pierwsza
> przejażdżka na koniu nie daje takiej przyjemności i takiego odlotu*, jak
> zakochanie. No chyba że koń poniesie. ;)
>
> *parę razy na koniu siedziałam i zaledwie próbowałam jeździć
Ciekaw jestem, czy ta gałąź analogii pożyje własnym życiem ;-)
Stalker
|