Data: 2008-07-12 23:13:51
Temat: Re: Zakon bijarów
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
>> Ikselka wrote:
>> ...
>>>>> wynika tylko i wyłącznie z Twojego własnego widzimisię,
>>>>> weź to pod uwagę i załóż choćby najmniejsze prawdopodobieństwo
>>>>> pomyłki w ocenach.
>>>> tu to już przeginasz, nie jestem jakimś guru, po prostu piszę
>>>> co w danej chwili uważam,
>>> A ja piszę, co uważam cały czas - tym się różnimy.
>>> Twoje poglądy są zależne od chwili, moje się nie zmieniają :-)
>>> Jak myślisz, kto z nas dwojga jest odbierany jako bardziej
>>> sfrustrowany? :-)
>> Człowiek nie zmieniający swoich poglądów jest jak stara, nieaktualna
>> pieczątka.
> W kwestiach zasadniczych - stare stemple są zawsze w cenie. Nie jestem
> chorągiewką na wietrze ani kurkiem na dachu.
> Jestem niezmienna jak matematyka :-)
Stemple tak. Te bezcenne leżą w muzeum i są zapewne konserwowane. Ale
pieczątek, to nawet tam nie ma.
>> ...
>>>>>> a przecież jest jeszcze niezwykłe zjawisko świadomości, nawet
>>>>>> gdyby ona działała post factum, to i tak jest fascynującym, wręcz
>>>>>> że się tak wyrażę boskim fenomenem, nieprawdaż? ;)
>>>>> Dusza.
>>>> mniejsza o nomenklaturę, ale ta twoja jest jakaś taka nadęta...
>>> Tak sądzą tylko zwiędłe baloniki - moje myślenie jest zupelnie
>>> przecietne, no ale wszystko jest względne, więc może dla kogoś zbyt
>>> nadęte. No, ale trudno, abym się tym przejmowała bardziej, niż
>>> powinnam :-)
>> Nadęte baloniki nie przejmują się zbytnio nadęciem, a zwiędłe
>> baloniki nie wiedzą, jak mogłyby im uświadomić, że przejmą się
>> nadęciem w momencie krytycznym pękania - a to tylko moment.
>> Pekniętych baloników nie skleja się.
> Dużo wysiłku Cię kosztowało skomponowanie tej zawiłej wypowiedzi :-DDD
W każdym razie nie zmierzałem sprawiać Ci trudności.
--
pozdrawiam
michał
|