Data: 2004-12-13 11:50:36
Temat: Re: Zanim przyjda okrasc Twoj dom.....[długie]
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 1 Dec 2004 23:06:55 +0100, Miroo napisał(a):
> Dnia Tue, 30 Nov 2004 13:10:55 +0100, Agatek napisał(a):
>> O tym też myśleliśmy. Jednak dopiero po tym jak dorobimy się domofonu. U nas
>> niestety były już trzy, na nasz koszt, spółdzielnia się odcina od tego, więc
>> jak chcemy musimy przekonać 33 osoby żeby jednak mimo wszystko wybuliły
>> jeszcze raz na porządny domofon...
> 33 rodziny z jednym domofonem? Zapomnij.
> Po kilku tygodniach się rozleci albo będzie można
> go otworzyć dowolnym kluczem. Zazwyczaj z oszczędności
> dorabia się wszystkim klucze stalowe, które
> błyskawicznie "zarzynają" zamek. Zwłaszcza przy takim
> przebiegu jak ma klatka z 33 mieszkaniami.
> U nas domofon działał nawet dość długo, ale niestety
> tylko jako interkom. Zamki i zasuwy szybko się
> kończyły.
Cóż... A gdzie indziej jakoś się da :-/
W takim Paryżu praktycznie każda klatka schodowa ma dwustopniowy "firewall" :)
Pierwsza jest brama do "przedsionka" - z klawiaturą numeryczną. Aby wejść do
przedsionka, trzeba nacisnąć przycisk (w dni robocze i soboty od 8 do 20)
albo wklepać swój kod (w pozostałych terminach). Dopiero gdy się wejdzie do
tegoż przedsionka można wrzucić list do skrzynki albo zadzwonić do
konkretnego mieszkania. Krótko mówiąc: jak ktoś przychodzi w "zakazanych"
godzinach to nie będzie żadnego dzwonienia "Elektryk do windy, otwierać" -
jedyna możliwość to umówienie się na konkretną godzinę z mieszkańcem,
telefon do któregoś z mieszkań... albo mocne gardło ;)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004
|