Data: 2014-04-05 13:12:30
Temat: Re: Zapasy wojenne...
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-04-05 07:54, Qrczak pisze:
> Dnia 2014-04-05 01:40, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Fri, 04 Apr 2014 16:36:53 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2014-04-03 23:25, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Wed, 02 Apr 2014 17:38:42 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2014-04-02 08:25, obywatel Trybun uprzejmie donosi:
>>>>>> W dniu 2014-03-22 12:33, Ikselka pisze:
>>>>>>> ...na czarną godzinę zrobione?
>>>>>>>
>>>>>>> I nie mówię o działaniach wojennych (bo wtedy ratuj się kto i
>>>>>>> jak moze,
>>>>>>> będzie co Bóg da), ale o zamieszkach lub zaburzeniach w
>>>>>>> funkcjonowaniu
>>>>>>> sieci - choćby tylko kiedy wyłączą prąd, wodę, gaz i
>>>>>>> telekomunikację,
>>>>>>> padnie miasto i warto mieć na tę okoliczność latarki, baterie,
>>>>>>> radyjko na
>>>>>>> baterie (informacja), zegarek mechaniczny, świece/tealighty do
>>>>>>> oświetlenia,
>>>>>>> zapalniczki/zapałki, gaz w butli plus kuchenkę, zapas suchego
>>>>>>> prowiantu i
>>>>>>> wody pitnej choć na tydzień (2-3 l dziennie na osobę), najlepiej na
>>>>>>> miesiąc... opatrunki, czystą odzież (brak wody?)
>>>>>>>
>>>>>>> Szczególnie uczulam rodziców małych dzieci!
>>>>>>
>>>>>> A niby z jakiej okazji te zapasy? Wojna przecież nam nie grozi -
>>>>>> obce
>>>>>> wojska wpuszczamy na swoje pole bez jednego wystrzału.
>>>>>
>>>>> Ale mogą głodni przyjść z tą wizytą.
>>>>>
>>>>> Q
>>>>
>>>> Otóż to. W dodatku niekoniecznie po jedzenie :->
>>>
>>> Chrzciny udane? Wnusia rośnie pewnie w oczach.
>>
>> Co ma piernik?
>
> Grunt to odpowiednie nastawienie.
Odpowiednie do tematu wątku.
Ewa
|