Data: 2007-01-01 23:01:19
Temat: Re: Zaproszenie na urodziny
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 1 Jan 2007 22:21:58 +0100, Nixe wrote:
> Sęk w tym, że Tobie podobają się takie logotypy, komuś innemu śmakie,
> a jeszcze komuś innemu owakie. I gust, smak, wyczucie Elske nie ma tu
> zazwyczaj nic do rzeczy, bo ona robi swoje rzeczy pod klienta, a nie po
> to, żeby zaspokoić swoje wnętrze ;-)
> Dlatego właśnie niektóre wizytówki, plakaty, okładki wyglądają na
> "badziewne", bo taki "badziew" zażyczył sobie klient.
Przy jednoczesnym przyznaniu Ci racji nadal skłaniam się do wersji
Lii - portfolio tworzą rzeczy, z których jesteśmy dumni (portfolio
nie musi być kompletnym spisem wszelkich zrobionych przez autora
rzeczy, to nie CV czy historia pracy, prawda?).
Jeśli zachałturzyłbym w imię potrzeby klienta, nie chwaliłbym się
owym potworkiem, zamiast zachwalać swoje zdolności adaptacyjne :)
>> Łatewer Elske, rób swoje, ale nie łudź się, że gdy sie chwalisz to
>> wszyscy maja obowiazek sie zachwycac.
> Wydaje mi się, że Elske ani się nie chwaliła, ani też nie oczekiwała
> zachwytów czy krytyki.
Często wątki w usenecie zbiegają na inne tory i trudno się temu
dziwić.
Dla mnie jest nieco dziwne teraz robienie jazdy w temacie, że nie
jest to cacy.
IMHO to normalna dyskusja:
Szpilka: Gdzie dostanę to i to?
Xena: reklamując: tu i tu - ślicznie ale nie tanio.
Elske: reklamując: Po cóż szukać tak daleko?
Lia: Żeby mieć to kilka(naście) klas wyżej, tak po portfolio.
I od tego się zaczęło.
Czy widać tutaj jakieś czepialstwo się, jak sugeruje Elske?
Normalny tok dyskusji, wyrażenie swojej opinii nt. czegoś tam... i
trzeba być naprawdę naiwnym, żeby go nie przewidzieć, reklamując
samemu 'tak bliskie'.
--
Zwłaszcza dla kogoś, kto zbyt długo usenetuje. Sorry, pracuje.
|