Data: 2008-10-27 11:59:22
Temat: Re: Zapytanie
Od: "Marek" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >>>> Może zamiast pisać "domyślna prawda lub domyślny fałsz" powinno się
> >>>> używać słów bardziej jednoznacznych: przypuszczenie i wymysł.
> >>>> Zanim domysł nie zostanie sprawdzony to nie jest ani prawdą ani
fałszem
> >>>> tylko jedną z możliwości.
> >>>> JEST TAKA MOŻLIWOŚĆ, TO MOŻLIWE, TO PRAWDOPODONE itp. :-)
> >>>> przykład:
> >>>> jutro ma nastąpić przejście z czasu letniego na zimowy. Nie znam
prawdy
> >>>> czy to nastąpi ale domyślnie nastąpi. Jest to możliwe i wielce
> >>>> prawdopodobne. :)
> >>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>
> >>> W zasadzie mam podobne zdanie.
> >>> Kwestia jescze taka, czy wiedza bezpośrednia może być prawdziwa, lub
> >>> fałszywa ?
>
> >> Wiedza bezpośrednia, a więc świadome doznanie - jest zawsze prawdziwe
> >> subiektywnie (dla osoby doświadczającej) ale niekoniecznie prawdziwe
> >> obiektywnie (falsyfikowalne w realu) - bowiem pomiędzy zmysłami a
> >> świadomością jest nieznane.
> >> Nieznane może wprowadzić zakłócenia
> >> fałszujące prawdę o przekazywanej informacji, a więc zwidy i urojenia.
> >> Delirycy widzą na przykład białe myszki, których nie ma choć istnieją
> >> w ich jaźni.
> >> Alefici natomiast widzą zbiór nieskończony przeliczalny, którego nie
mogą
> >> przeliczyć - twierdzą więc że taki zbiór ma granicę, której nie ma.
> >> To już jest objaw chorobowy - niekonsekwencja.
> >> Edward Robak* z Nowej Huty
>
> > Jeśli między zmysłami a świadomością jest nieznane, to skąd wiadomo, że
coś
> > o czym się nie wie może wprowadzać zakłócenia ?
>
> Nieznany jest sposób przekazywania informacji, ale znana jest droga, którą
> informacja przedostaje się do świadomości.
> Znane są 3 drogi:
> 1. przewodnictwo nerwowe
> 2. chemia krwi
> 3. matriks
> Emipiria wiele mówi o nieznanym. np. akupunktura, anastezjologia, środki
psychotropowe itd. "skąd
> wiadomo, że coś może wprowadzić zakłócenia?"
> odp.
> z obserwacji skutków.
>
> > No i skoro zmysły i świadomość nie mają elementu wspólnego a w każdym
> > bądz razie nic o tym nie wiadomo, bo jest nieznane, tak jak np. dwa
ciała
> > przyciągają się, bo tym co dla nich wspólne jest masa, albo molekuły
> > przyciągają się, lub odpychają, a tym co dla nich wspólne, jest ładunek
> > elektryczny. To w jaki sposób mogą na siebie zmysły i świadomość
> > oddziaływać.
>
> Tu także mamy do czynienia z obserwacją skutków i domyślaniem się
przyczyn.
> Domysły potwierdzone np. domyślne pole elektryczne - stają się odkrytymi
> prawami przyrody. Ja bynajmniej nie uważam by zmysły i świadomość nie
miały
> elementu wspólnego - przecież tym co je łączy to jest sposób przenoszenia
> informacji. Łączy więc je nieznane.
>
> > Wiedza bezpośrednia byłaby próbą pójścia inną drogą, że jako wewnętrznie
> > niezróżnicowana nie ma charakteru zmysłowego ani świadomego.
> > A wyróżnienie tej wiedzy jako zdarzeń świadomościowych, czy zmysłowych
> > zależy od sposobu skorelowania poszczególnego doświadczenia np. jeśli
> > daną sekwencję zdarzeń rozpatrywać się będzie zgodnie z prawami
> > psychologii, to będą tworzyć szereg zdarzeń psychicznych, a jeśli ujmie
się
> > je zgodnie z prawami fizyki, to ukażą się jako zjawiska fizyczne.
>
> Trzy razy przeczytałem powyższy fragment, bo nie bardzo mogłem zakumać:
> "co masz na myśli" - jaką wiedzę?
> W moim słowniku WIEDZA to uświadomiona informacja bowiem wiedzę
> potwierdza się słowami JA WIEM.
> Gdy informacja nie ma charakteru tak jak piszesz świadomego - to nie może
> być wiedzą, bo nie ma kto stwierdzić WIEM. Jeśli nie jestem czegoś
świadomy
> to nie mogę powiedzieć wiem bo przecież nie wiem.
> Sądzę, że bardziej chodziło Ci o bodźce, a więc o odruchy podświadome.
> Żywy organizm wyposażony jest w wiele mechanizmów reakcji na bodźce
> i tak jak napisałeś po skutkach można je klasyfikować na reakcje fizyczne
> i reakcje psychiczne. W przenośni możnaby jednak pokusić się o taką
analogię,
> że choć człowiek nie wie bo nie jest świadomy - to jego organizm wie jak
> reagować. To oczywiście przenośnia bo organizm nie umie powiedzieć WIEM.
> Działa bo musi. :-)
> Edward Robak* z Nowej Huty
Wiedza bezpośrednia jak gdyby była przed świadomością (nie są to odruchy
podświadome), to co uświadamiamy sobie wprost, bez pośrednictwa jakichś
wnioskowań, czy znajomości prawd. Bo gdyby nie było takiej wiedzy
bezpośredniej, to skąd pojawiłaby się wiedza jako uświadomiona informacja.
Np. uświadomioną informacją jest stół i dużo można powiedzieć o np.
szczególnym odcieniu widzianej barwy, można powiedzieć, że jest to kolor
brązowy. Dzięki takim stwierdzeniom poznaję prawdę o tej barwie, jadnak
takie stwierdzenia nie doskonalą wcześniejszej znajomości samej barwy.
|