Data: 2008-10-27 12:49:34
Temat: Re: Zapytanie
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Marek" <e...@i...pl>
news:ge4dc1$64s$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:ge208m$64u$1@inews.gazeta.pl...
>> [...]
> Nie rozumiem elementu wspólnego jako czegoś obowiązującego bezwględnie,
> bo taki element wspólny jest faktycznie nieznany. A jeśli cokolwiek jest
> nieznane, to skąd wiadomo, że cokolwiek łączy, że wogóle istnieje. Elementem
> wspólnym jest coś, co jest znane względnie, czy jak piszesz domyślnie np.
> prawa przyrody. W tym znaczeniu nie ma elementu wspólnego między
> świadomością a zmysłami.
Jest oko, nerw zrokowy i mózg.
Do oka wpada światło tworząc na siatkówce obraz. Obraz jest zamieniany
na "niewiadomo co" i za pośrednictwem nerwa nieznane dociera do mózgu
gdzie jest deszyfrowane i podane umysłowi do świadomości.
Nieznane, a więc niewiedza na temat tego w jaki sposób informacja
przenosi się z oka do świadomości - choć jest nieznane to przenosi,
dzięki czemu widzimy kształty i kolory.
Wiemy o tym, że nieznane JEST, bo gdyby go nie było to nic byśmy nie widzieli,
nie czuli i nie rozpoznawali.
Edward Robak* z Nowej Huty :)
|