Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
pl!news.intelink.pl!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neost
rada.pl!not-for-mail
From: "Marek" <e...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zapytanie
Date: Mon, 27 Oct 2008 13:44:55 +0100
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 118
Message-ID: <ge4dc1$64s$1@nemesis.news.neostrada.pl>
References: <gdpf6v$slj$1@nemesis.news.neostrada.pl> <gdphkv$n0u$1@inews.gazeta.pl>
<gdq1hj$82m$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gdq4tl$se2$1@news.interia.pl>
<gdum79$k05$1@nemesis.news.neostrada.pl> <gdumld$22j$1@inews.gazeta.pl>
<gduqrj$q2t$1@nemesis.news.neostrada.pl> <gdurf8$nlr$1@inews.gazeta.pl>
<ge1q24$5gd$1@nemesis.news.neostrada.pl> <ge208m$64u$1@inews.gazeta.pl>
<ge4amj$19o$1@nemesis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: abn179.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1225111745 6300 83.16.39.179 (27 Oct 2008 12:49:05
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 27 Oct 2008 12:49:05 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1478
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1478
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:176016 pl.sci.psychologia:425564
Ukryj nagłówki
> > >>>> Może zamiast pisać "domyślna prawda lub domyślny fałsz" powinno się
> > >>>> używać słów bardziej jednoznacznych: przypuszczenie i wymysł.
> > >>>> Zanim domysł nie zostanie sprawdzony to nie jest ani prawdą ani
> fałszem
> > >>>> tylko jedną z możliwości.
> > >>>> JEST TAKA MOŻLIWOŚĆ, TO MOŻLIWE, TO PRAWDOPODONE itp. :-)
> > >>>> przykład:
> > >>>> jutro ma nastąpić przejście z czasu letniego na zimowy. Nie znam
> prawdy
> > >>>> czy to nastąpi ale domyślnie nastąpi. Jest to możliwe i wielce
> > >>>> prawdopodobne. :)
> > >>>> Edward Robak* z Nowej Huty
> >
> > >>> W zasadzie mam podobne zdanie.
> > >>> Kwestia jescze taka, czy wiedza bezpośrednia może być prawdziwa, lub
> > >>> fałszywa ?
> >
> > >> Wiedza bezpośrednia, a więc świadome doznanie - jest zawsze
prawdziwe
> > >> subiektywnie (dla osoby doświadczającej) ale niekoniecznie prawdziwe
> > >> obiektywnie (falsyfikowalne w realu) - bowiem pomiędzy zmysłami a
> > >> świadomością jest nieznane.
> > >> Nieznane może wprowadzić zakłócenia
> > >> fałszujące prawdę o przekazywanej informacji, a więc zwidy i
urojenia.
> > >> Delirycy widzą na przykład białe myszki, których nie ma choć istnieją
> > >> w ich jaźni.
> > >> Alefici natomiast widzą zbiór nieskończony przeliczalny, którego nie
> mogą
> > >> przeliczyć - twierdzą więc że taki zbiór ma granicę, której nie ma.
> > >> To już jest objaw chorobowy - niekonsekwencja.
> > >> Edward Robak* z Nowej Huty
> >
> > > Jeśli między zmysłami a świadomością jest nieznane, to skąd wiadomo,
że
> coś
> > > o czym się nie wie może wprowadzać zakłócenia ?
> >
> > Nieznany jest sposób przekazywania informacji, ale znana jest droga,
którą
> > informacja przedostaje się do świadomości.
> > Znane są 3 drogi:
> > 1. przewodnictwo nerwowe
> > 2. chemia krwi
> > 3. matriks
> > Emipiria wiele mówi o nieznanym. np. akupunktura, anastezjologia, środki
> psychotropowe itd. "skąd
> > wiadomo, że coś może wprowadzić zakłócenia?"
> > odp.
> > z obserwacji skutków.
> >
> > > No i skoro zmysły i świadomość nie mają elementu wspólnego a w każdym
> > > bądz razie nic o tym nie wiadomo, bo jest nieznane, tak jak np. dwa
> ciała
> > > przyciągają się, bo tym co dla nich wspólne jest masa, albo molekuły
> > > przyciągają się, lub odpychają, a tym co dla nich wspólne, jest
ładunek
> > > elektryczny. To w jaki sposób mogą na siebie zmysły i świadomość
> > > oddziaływać.
> >
> > Tu także mamy do czynienia z obserwacją skutków i domyślaniem się
> przyczyn.
> > Domysły potwierdzone np. domyślne pole elektryczne - stają się odkrytymi
> > prawami przyrody. Ja bynajmniej nie uważam by zmysły i świadomość nie
> miały
> > elementu wspólnego - przecież tym co je łączy to jest sposób
przenoszenia
> > informacji. Łączy więc je nieznane.
> >
> > > Wiedza bezpośrednia byłaby próbą pójścia inną drogą, że jako
wewnętrznie
> > > niezróżnicowana nie ma charakteru zmysłowego ani świadomego.
> > > A wyróżnienie tej wiedzy jako zdarzeń świadomościowych, czy zmysłowych
> > > zależy od sposobu skorelowania poszczególnego doświadczenia np. jeśli
> > > daną sekwencję zdarzeń rozpatrywać się będzie zgodnie z prawami
> > > psychologii, to będą tworzyć szereg zdarzeń psychicznych, a jeśli
ujmie
> się
> > > je zgodnie z prawami fizyki, to ukażą się jako zjawiska fizyczne.
> >
> > Trzy razy przeczytałem powyższy fragment, bo nie bardzo mogłem zakumać:
> > "co masz na myśli" - jaką wiedzę?
> > W moim słowniku WIEDZA to uświadomiona informacja bowiem wiedzę
> > potwierdza się słowami JA WIEM.
> > Gdy informacja nie ma charakteru tak jak piszesz świadomego - to nie
może
> > być wiedzą, bo nie ma kto stwierdzić WIEM. Jeśli nie jestem czegoś
> świadomy
> > to nie mogę powiedzieć wiem bo przecież nie wiem.
> > Sądzę, że bardziej chodziło Ci o bodźce, a więc o odruchy podświadome.
> > Żywy organizm wyposażony jest w wiele mechanizmów reakcji na bodźce
> > i tak jak napisałeś po skutkach można je klasyfikować na reakcje
fizyczne
> > i reakcje psychiczne. W przenośni możnaby jednak pokusić się o taką
> analogię,
> > że choć człowiek nie wie bo nie jest świadomy - to jego organizm wie jak
> > reagować. To oczywiście przenośnia bo organizm nie umie powiedzieć WIEM.
> > Działa bo musi. :-)
> > Edward Robak* z Nowej Huty
>
> Wiedza bezpośrednia jak gdyby była przed świadomością (nie są to odruchy
> podświadome), to co uświadamiamy sobie wprost, bez pośrednictwa jakichś
> wnioskowań, czy znajomości prawd. Bo gdyby nie było takiej wiedzy
> bezpośredniej, to skąd pojawiłaby się wiedza jako uświadomiona informacja.
> Np. uświadomioną informacją jest stół i dużo można powiedzieć o np.
> szczególnym odcieniu widzianej barwy, można powiedzieć, że jest to kolor
> brązowy. Dzięki takim stwierdzeniom poznaję prawdę o tej barwie, jadnak
> takie stwierdzenia nie doskonalą wcześniejszej znajomości samej barwy.
Nie rozumiem elementu wspólnego jako czegoś obowiązującego bezwględnie, bo
taki element wspólny jest faktycznie nieznany. A jeśli cokolwiek jest
nieznane, to skąd wiadomo, że cokolwiek łączy, że wogóle istnieje. Elementem
wspólnym jest coś, co jest znane względnie, czy jak piszesz domyślnie np.
prawa przyrody. W tym znaczeniu nie ma elementu wspólnego między
świadomością a zmysłami.
|