Data: 2002-02-15 12:35:45
Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ituś" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a4g9fp$2viq$1@arrakis.artcom.pl...
>
> Gdy dziecko czegokolwiek żąda to może mieć prawie sto procent pewności
> że tego ode mnie nie dostanie,
Oczywiście jesynie Ty i tylko ty określasz czy żadanie dziecka jest słuszne
czy nie?
> gdy ja zechcę (a co do przytulania to
> nie wiem czy któreś dziecko jest wstanie skonsumować moje ku temu
> chęci) to dostanie. Gdy poprosi lub zgłosi potrzebę - sprawa zostanie
> rozpatrzona.
Mam nadzieję, że bez składania podania ze zdjęciem do rozpatrzenia w trybie
3-dniowym? No stary! Ty jesteś jak Pan i Władca, a nie ojciec. Kurczę,
audiencji udzielasz czy jak? A przy okazji - nie czujesz się odrobinę
manipulowany pochwałami, słodkimi prośbami i przymilnymi słówkami? Ciekawa
jestem co Twoje dzieciaczki mówią po uzyskaniu przychylnej odpowiedzi bądź
bonusa, już za drzwiami, kiedy rozpływasz się nad swoją szczodrobliwością.
Nie sądzę byś chciał usłyszeć kiedyś: "Znowu zrobiłem w ....... starego
....... . Trzeba wiedzieć jak z nim pogrywać!"
> Poza powyższym dziecko może zawsze przyjść i się do mnie przytulić -
> bez względu na to co robię, jaki mam nastrój, czy nabroiło i właśnie
> zebrało w skórę itp - zawsze ma miejsce do którego może się przytulić.
No już bym się nie odważyła na takie poufałości z Jaśnie Oświeconym... No
chyba tylko wtedy, gdyby miało to właśnie oznaczać dodatkową korzyść - np.
wyższą tygodniówkę lub ekstra kasę na kino. Skutecznie potrafisz wykorzeniać
spontaniczne zachowania.
> Czasami gdy to wykorzystuje by nie pójść spać to jest przytulane
> całowane - potem słowo "dość" - jeszcze raz buzi i spać.
.... bo tatusiowi się znudziło... Na szczęście nie mam takich wspomnień z
dzieciństwa. Może to pozwala mi dziś optymistycznie patrzeć w przyszłość, z
ochotą wracać do rodzinnego domu, siadywać mamie na kolanach i twardo
kroczyć po ziemi.
Pozdrawiam
Małgorzata
|