Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate
.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Dygot" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Zazdrosc o ginekologa wrrr
Date: 3 May 2006 10:30:04 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 36
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <e39mlt$asp$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1146645004 20962 213.180.130.18 (3 May 2006 08:30:04
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 3 May 2006 08:30:04 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 193.128.100.81, 192.168.243.42
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1; .NET CLR
1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:343363
Ukryj nagłówki
> Witam. Mam taki nietypowy dylemat, ktory nie bardzo wiem jak zaszufladkowac
> dlatego wybaczcie jesli mija sie troche z tematyka grupy. Pytanie do
> dziewczyn/kobiet - na czym polegaja kontrolne wizyty u ginekologa? Czy jest
> to tylko rozmowa na temat kobiecy czy tez raczej za kazdym razem lekarz
> "zaglada do pacjentki" w sensie takim, ze siada ona na tym fotelu i brzydko
> mowiac rozkracza nogi?
>
> Teraz pytanie do panow - jesli to drugie, to czy was to jakos nie razi?
> Mnie przyznam szczerze doluje to maksymalnie. Z jednej strony rozumiem ze to
> normalna i sluszna sprawa, ale z drugiej gdy pomysle ze jakis ktostam oglada
> moja kobietke czasem dokladniej niz ja to szlag mnie trafia. Czy jestem
> wyjatkiem w takim mysleniu? Czy to wynika z zazdrosci czy z czego? Jak o tym
> nie myslec? Jak sobie to przetlumaczyc?
>
>
Cześć,
Nie, nie jesteś sam (http://niusy.onet.pl/niusy.html?
t=watek&group=pl.sci.psychologia&tid=7544132). Nie mam pojęcia jak sobie z tym
radzić - trzeba chyba jedynie znaleźć kobietę, która to zrozumie i będzie
starała się Cię nie ranić. Co do źródeł, to sądzę, że jest to po prostu jakiś
atawizm, który pokutuje w co poniektórych z nas, podobnie jak zanikające
mięśnie lub nibynóżki. Raczej nie oczekuj zrozumienia dla tego, że to coś Ci
sprawia dyskomfort, spodziewaj się raczej nagonki za Twój obskurantyzm - jakby
którykolwiek z nas sobie tę przypadłość świadomie wybrał i pielęgnował i jakby
na pozbycie się jej wystarczyło pstryknąć palcami i powiedzieć "już mnie to nie
boli".
Pozdrawiam
D
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|