Data: 2006-08-22 17:47:45
Temat: Re: Zdrada w wersj light + męska duma
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:44eb35c3$1@news.home.net.pl...
> Czasem tak, ale w ostatecznym rozrachunku czas trwania związku jest
> nejlepszym probierzem tych pozostałych - o ile nie mowimy o związku
> opartym na przemocy.
W ostatecznym rozrachunku to to jest piękna rzecz, jak jeszcze po
sześćdziesięciu latach dwoje staruszków patrzy sobie w oczy... ale
ale... rcz przemocy jest jeszcze tradycja, przyzwyczajenie etc...
> Pomijając inwektywy
Na inwektywy tożes sobie jeszcze u mnie nie zasłużył, i raczej szybko
się nie doczekasz...
> z Twojej wypowiedzi wynika w zasadzie tyle, że
> Twoim zdaniem związek udany to niekoniecznie związek trwały, nie
> jest to też związek przyjemny. Podziel się może w takim razie swoją
> definicją udanego związku.
Udany związek to taki, który partnerów nawzajem zbudował i uczynił ich
pełniejszymi, ewentualnie buduje i czyni ich lepszymi, ewentualnie dał
lub własnie daje ze siebie jeszcze coś dobrego światu (niekoniecznie
mówię o dzieciach).
> P.S. http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=63823 .
> Zwracam uwagę na tryb dokonany czasowników.
Zwracam uwagę, jeśli mnie już kto próbuje do słowników odsyłać (całe
szczęście że nie do Wiki ;o), że w takim razie o udanym związku możemy
mówić tylko wówczas, gdy się już skończył... tak to jest ze
słownikami...
Pzdr
Paweł
|