Data: 2005-02-10 11:57:05
Temat: Re: Zdradzi?em - d?ugie
Od: "Ewa Ressel" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
=sve@na= <s...@h...com> napisał(a):
> > No tak, ale problem w tym, że nie tylko zdradzający mąż jest dysponentem
> > wiedzy o swojej zdradzie. I o ile on może postanowić, że weźmie tę
> > informację do grobu, nie ma żadnej pewności, że tak samo postąpi jego
> > jednorazowa partnerka, jej psiapsiółka/mama/siostra i wszyscy, którzy
mieli
> > okazję się o tym dowiedzieć. I jak uczy doświadczenie, w takiej sytuacji
> > należy zakładać najgorsze. Że żona jednak się dowie. I teraz od męża
zależy
> > decyzja (przynajmniej po części): kiedy, jak i od kogo.
>
> No niestety.
>
Czy wobec tego pisanie, że najlepiej, by mąż zabrał tajemnicę do grobu, ma
sens? Żeby żona dowiedziała się o tym z trzeciej ręki?
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|