Data: 2005-02-09 12:08:23
Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Radek mnie niestety
powstrzymują:
>>> OK, przyjmuję, że twoje "tak", oznacza, że nie tylko akceptujesz
>>> fakt istnienia takich postaw, ale uważasz, że są one jak najbardziej
>>> słuszne.
>> Są ludzkie - ani słuszne, ani niesłuszne.
> Coś o kręgosłupie moralnym?
> Kanibalizm też jest ludzki, ani słuszny ani niesłuszny.
> Pedofilia też jest ludzka, ani słuszna ani niesłuszna.
> (nie będę wymieniał dalej...)
O czym Ty właściwie piszesz przyrównując do kanibalizmu? O zdradzie czy o
powiedzeniu o niej?
> Miłość bez szczerości i uczciwości?...
Konsekwencją miłości jest szczerość i uczciwość. Chcesz porozmawiać o tym
jak mocno kochał swoją żonę w momencie gdy spał z inną?
> Oczy szeroko zamknięte...
> Oślepiająca czerń ...
> Biel tak mroczna jak smoła...
Daruj sobie tą poezję.
> Czy już wspominałem co on może sobie zrobić
> z tym "wewnętrznym procesem"?... ;)
Czy to już szczyt Twych poetyckich uniesień?
>>> To co proponujesz, to próba zdegradowania partnera do roli
>>> małego dziecka, wobec którego TY wiesz co jest dla niego lepsze.
>>
>> Ale mówiąc, również TY dokonujesz wyboru - Ty wybierasz by on wybierał.
>
> Teraz rozumiem...
> To właśnie dlatego morderca przed sądem wypiera się swoich
> zbrodni. Jakby się przyznał - zrzuciłby na przysięgłych/sąd ciężar
> podjęcia decyzji.
> Kto by pomyślał, że przestępcy tacy delikatni są, nononono... ;)
Weź uderz jeszcze w większy dzwon. Póki co jedyną konsekwencją tej
"zbrodni" jest jego wewnętrzne rozdarcie.
puchaty
|