Data: 2004-09-28 19:51:47
Temat: Re: Ze sztambucha młodej powidlarki
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <cjce3n$1a8$1@atlantis.news.tpi.pl>, "ewa" <e...@w...pl>
wrote:
> Użytkownik "prysia" <p...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:cjcbvt$g2j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Nigdy nie robiłam powideł, ale zachęcona tu co poniektórymi wypowiedziami
> > (zwłaszcza w wątku "Prawdziwe powidła" - dzięki Agnieszko "batory") w tym
> > roku zabrałam się niczym skrzętna mrówka za robienie powideł, dzięki poram
> w
> > wątku prawdziwe powidła
> Ja też zaczęłam w tym roku smażyć powidła. Właśnie kolejna porcja
> dochodzi w kuchni w wielkiej patelni. Nigdy bym jednak nie przełknęła
> niesłodkich powideł. Słodzę i to dużo. Jestem pełna podziwu dla Ciebie, że
> tak możesz na kwa?no.e.
Przecież mirtek ma sparaliżowane kubki smakowe.
Władysław
|