Data: 2010-07-19 21:34:57
Temat: Re: Zgadzam się z Katolikiem.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
kszeslaf hoopqa napisał(a):
> Mon, 19 Jul 2010 13:15:23 -0700, tako rzecze de Renal:
>
> >> > Im większy ateista tym większy beton, bo oni bez dowodów negują
> >> > istnienie Boga, a Bóg to niewiadoma, ateiści wierzą, że wiedzą że go
> >> > nie ma, jest to wiara.
> >>
> >> nie jest potrzebna żadna wiara, to samo dotyczy krasnoludków... albo
> >> jak już koniecznie tego chcesz wierzą, ale tylko w to, że wszystkie
> >> tego rodzaju wierzenia są bezpodstawne
> >
> > Kiedyś mówino, że nie trzeba żadnej wiary aby być pewnym, że ziemia
> > jest płaska. A jednak okazała się okrągła. Boga nie da się potwierdzić,
> > ani zanegować, więc jedni wiedzą kiedy Bóg sra, a Drudzy wiedzą, że Boga
> > i srania niema., bez dowodów, czyli jedni drudzy wierzą.
>
> zakładać można różne rzeczy i można się przy tym pomylić, wiara to coś
> więcej, zwłaszcza wiara w doktryny
.Ateizm w tym wypadku to, z punktu widzenia nauki lub filozofii, wiara
w nieistnienie Boga. "Wierzę, że Boga nie ma" -- to swoiste credo
ateisty drugiego rodzaju. Jest to analogiczne poznawczo do wyznania
osoby wierzącej: "Wierzę, że Bóg istnieje", oba te przeciwne sobie
poglądy opierają się bowiem na wierze, nie zaś na sprawdzalnym budulcu
poglądów naukowych. Oba są naukowo niesprawdzalne i oba jednakowo
uprawnione z punktu widzenia prawa człowieka do wolności poglądów.
Ateizm tego typu jest właściwy ludziom, którzy nie posługują się
bogatą wiedzą naukową i naukową metodologią. Ich ateistyczna
wiara zbudowana jest albo na treściach wychowawczych wpajanych od
dzieciństwa przez rodziców i wychowawców, treściach przyjmowanych
naturalnie przez dziecko jako prawdy oczywiste, nie wymagające żadnego
sprawdzania; albo na najprostszych pozanaukowych spostrzeżeniach
i refleksjach osobistych również naukowo nie kontrolowanych -- albo na
obu tych rodzajach źródeł.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4781
|