Data: 2010-07-19 22:00:56
Temat: Re: Zgadzam się z Katolikiem.
Od: kszeslaf hoopqa <p...@c...prl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mon, 19 Jul 2010 14:34:57 -0700, tako rzecze glob:
>> >> > Im większy ateista tym większy beton, bo oni bez dowodów negują
>> >> > istnienie Boga, a Bóg to niewiadoma, ateiści wierzą, że wiedzą
>> >> > żego nie ma, jest to wiara.
>> >>
>> >> nie jest potrzebna żadna wiara, to samo dotyczy krasnoludków...
>> >> albo jak już koniecznie tego chcesz wierzą, ale tylko w to, że
>> >> wszystkie tego rodzaju wierzenia są bezpodstawne
>> >
>> > Kiedyś mówino, że nie trzeba żadnej wiary aby być pewnym, że ziemia
>> > jest płaska. A jednak okazała się okrągła. Boga nie da się
>> > potwierdzić, ani zanegować, więc jedni wiedzą kiedy Bóg sra,
>> > a Drudzy wiedzą, że Boga i srania niema., bez dowodów, czyli jedni
>> > drudzy wierzą.
>>
>> zakładać można różne rzeczy i można się przy tym pomylić, wiara to
>> coś więcej, zwłaszcza wiara w doktryny
>
>
> .Ateizm w tym wypadku to, z punktu widzenia nauki lub filozofii, wiara
> w nieistnienie Boga. "Wierzę, że Boga nie ma" -- to swoiste credo
> ateisty drugiego rodzaju. Jest to analogiczne poznawczo do wyznania
> osoby wierzącej: "Wierzę, że Bóg istnieje", oba te przeciwne sobie
> poglądy opierają się bowiem na wierze, nie zaś na sprawdzalnym budulcu
> poglądów naukowych. Oba są naukowo niesprawdzalne i oba jednakowo
> uprawnione z punktu widzenia prawa człowieka do wolności poglądów.
> Ateizm tego typu jest właściwy ludziom, którzy nie posługują się
> bogatą wiedzą naukową i naukową metodologią. Ich ateistyczna
> wiara zbudowana jest albo na treściach wychowawczych wpajanych od
> dzieciństwa przez rodziców i wychowawców, treściach przyjmowanych
> naturalnie przez dziecko jako prawdy oczywiste, nie wymagające żadnego
> sprawdzania; albo na najprostszych pozanaukowych spostrzeżeniach i
> refleksjach osobistych również naukowo nie kontrolowanych -- albo na
> obu tych rodzajach źródeł.
>
> http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4781
można było zacząć cytat wcześniej
"Typ drugi to postawa intelektualna, która nie odbiera wierze zdolności
poznawczych i włącza ją w ,,aparaturę" umysłową człowieka jako element
heurystycznie równy źródłom empirycznym i racjom rozumowym. W takim
wypadku akt wiary lub niewiary w prawdziwość lub fałszywość
jakiegokolwiek poglądu traktowany jest jako poznawczo równoprawny
pozareligijnym racjom rozumowym i świadectwu zmysłów. Można więc
wierzyć lub nie wierzyć w istnienie Boga nie odwołując się do żadnej
innej procedury poznawczej i sprawdzającej."
nie wypowiadałem się w imieniu ogółu ateistów, a jedynie pisałem
o takich którzy po prostu nie wierzą, o ile tacy są, bo aż tak mnie
to nie interesuje, żeby sprawdzać (a już zwłaszcza by systematyzować)
|