Dnia Wed, 22 Oct 2014 18:46:30 +0200, Stefan napisał(a):

> Ja np. pomidorów czerwonych ale zielonych w żadnej postaci do pyska nie
> wezmę, ale dojrzałe zielone to i owszem.

Akurat TEN przetwór nie może być robiony z dojrzałych, bo będzie breja, a
potrawa ta ma zachować wszystkie kształty surowców, oprócz smaku to jest
jej cały urok, że kolory i postać każdego ze składników są osobno widoczne
:-)

> Moja koleżanka w nasiona różności
> pomidorowych zaopatruje się tutaj (na ten przykład prawdziwe zielone
> pomidory)
> http://www.pomidorlandia.pl/nasiona/pomidory.html?ko
lor_owocow=141

Znam i lubię te pomidory, też je uprawiam, ale w nasiona (także papryki)
zaopatruję się w www.tomatogrowers.com - pakowane po 20 lub 30 sztuk,
zależy od odmiany, nie po 10.
Nasiona pomidorow są dobre kilka lat, więc kupuję w USA i mam na kilka lat.
Z krajowymi sprzedawcami zagranicznych nasion bywało już różnie,
podejrzewam ze stare nasiona mieszają z nowymi - zdarzało się, że wcale nie
kiełkowały albo np tylko 3 sztuki na 10 kiełkowało. Dlatego już nie
ryzykuję, nie mogę sobie pozwolić na niepowodzenie w kiełkowaniu, bo takie
nespodzianki" opóźniają siew i w zw, z tym cały łańcuch prowadzący do
uzyskania owoców - a ja nie ogrzewam tunelu, więc nic mi po pomidorach,
które zaowocują późno.
Czasem wysyłamy łączone zamówienia ze znajomymi, to i koszt wysyłki
dodatkowo się zmniejsza, choć i tak nie jest duży - przy np 10
opakowaniach. I zawsze jakis nasionka gratis dostaję, zawsze jakieś fajne
odmiany. W tym roku zauroczyły mnie te dwie odmiany:
http://www.tomatogrowers.com/SOLID-GOLD-F-HYBRID/pro
ductinfo/5177/
http://www.tomatogrowers.com/SPRITE/productinfo/5025
/
Przesłodkie! Przewspaniałe! Nie mam(y) ochoty już na inne po prostu,
objadamy się nimi do tej pory, bo w dodatku są plenne, wytrzymałe na
chłody, suszę, brak światła, no i ZERO zarazy! Po prostu dwa cuda, przy
których pozostanę na zawsze :-)



--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau