« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2012-10-29 11:25:27
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyAm 28.10.2012 16:01, schrieb Ikselka:
> Dnia Sun, 28 Oct 2012 08:50:13 +0100, Aicha napisał(a):
>
>>>> produkt zawiera dwutlenek siarki, pochodzący z czosnku i cebuli.,
>>>
>>> Pochodzący z czosnku i cebuli? - chłyt marketingowy...
>>
>> Raczej ostrzeżenie dla alergików. Ale Ty oczywiście wiesz lepiej, że nie
>> ma suszonego czosnku i cebuli tam, gdzie podają je w składzie.
>
> Chodziło mi o DWUTLENEK SIARKI - powszechnie stosowany środek do
> konserwacji suchych produktów paczkowanych (susze warzywne, owocowe,
> ziołowe) - wcale nie pochodzący z cebuli ani czosnku, lecz otrzymywany
> sztucznie o stosowany w nadmiarze.
> Po otwarciu opakowania ulatnia się, jednak nasycone nim produkty dłuższy
> czas mogą być szkodliwe.
> http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/dwutlenek+sia
rki
> Ale Ty oczywiście wiesz lepiej - jednak nie w tym przypadku.
To, że dwutlenku siarki używa się do sterylizacji nie znaczy, że nie ma
ich w naturalnych produktach.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2012-10-29 11:41:18
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyW dniu 2012-10-29 12:08, Qrczak pisze:
>
> BTW u mnie akurat jest odwrotnie. Miłość do zup kremowych wynika z
> chęci niewiedzenia, co tam bywa wrzucane.
No widzisz, a kremowe zupy jakoś przechodzą.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2012-10-29 14:04:37
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyNo i zrobiłam tę drugą, czyli:
http://www.finecooking.com/recipes/autumn-vegetable-
soup.aspx
Napisali "feel free" odnośnie składników, dlatego nie dałam pomidorów ani tymianku,
zamiast jarmużu - kapustę włoską i zamiast ciecierzycy - groch cały łuskany,
ugotowany osobno. Byłam ciekawa zupy z dynią w formie nie-przecieranej.
Pyszna...
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2012-10-29 14:30:26
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyDnia Mon, 29 Oct 2012 07:04:37 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):
> Byłam ciekawa zupy z dynią w formie nie-przecieranej.
>
> Pyszna...
A ja się zakochałam w dyni piżmowej, coś ją mi polecała. To coś
wspaniałego, mam ją teraz każdego sezonu i nie wyobrażam sobie inaczej :-)
Zupy, przetwory... Zupy nie przecieram, tylko dynię najpierw rozgotowuję.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2012-10-29 14:33:51
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyW dniu 28.10.2012 o 21:53 Aicha <b...@t...ja> pisze:
> W dniu 2012-10-28 20:38, u...@d...invalid pisze:
>
>> Jakie inne mięso drobiowe (tzn. z jakiego innego ptaka) jest mniej
>> smaczne? Gusta gustami oczywiście, ale IMO każde inne (kaczka, gęś,
>> indyk) są lepsze. Kura to taka drobiowa, bezsmakowa wieprzowina. Dopiero
>> jak się skórkę przypali na rożnie to uzyskuje aromat, tak to trzeba
>> walić przypraw.
>
> Akurat kurzy cycek to jedyne mięso, które jestem w stanie zjeść bez
> przypraw (nawet soli). Spróbuj tak z innymi.
>
To zrozumiałe, każde inne ma smak :) I nie jest to subiektywne odczucie
tylko wystarczy pogrzebać w tabelach wartości odżywczych (nie tylko pod
kątem BWT), aby przekonać się, że oprócz wartości smakowych nie ma również
wielu składników odżywczych, które są dla nas bardzo ważne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2012-10-29 14:47:51
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyW dniu poniedziałek, 29 października 2012 15:31:19 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
> A ja si� zakocha�am w dyni pi�mowej, co� j� mi poleca�a. To co�
> wspania�ego, mam j� teraz ka�dego sezonu i nie wyobra�am sobie inaczej :-)
Oczywiście - gotowałam zgodnie z przepisem - czyli z dyni piżmowej ;-) Namówiłam mamę
do hodowania jej na działce - i mam teraz mnóstwo dyniowej przyjemności ;-)
Wszystko w niej świetne - od smaku przez wielkość /jedna dynia w sam raz na 4 porcje,
czyli dla naszej dwójki - obiad na dwa dni - nie grozi znudzeniem się/, po
przydatność do długiego przechowywania...
W tym woku popróbowałam też dyni hokkaido - i odtąd na zwykłe dynie ani okiem nie
rzucę! :-)Tylko piżmowa albo hokkaido!
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2012-10-29 15:53:30
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyDnia Mon, 29 Oct 2012 07:47:51 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):
> W dniu poniedziałek, 29 października 2012 15:31:19 UTC+1 użytkownik Ikselka
napisał:
>> A ja si� zakocha�am w dyni pi�mowej, co� j� mi poleca�a. To co�
>> wspania�ego, mam j� teraz ka�dego sezonu i nie wyobra�am sobie inaczej :-)
>
> Oczywiście - gotowałam zgodnie z przepisem - czyli z dyni piżmowej ;-) Namówiłam
mamę do hodowania jej na działce - i mam teraz mnóstwo dyniowej przyjemności ;-)
Nie wiem, czy też masz wrażenie, że nasiona tej dyni sprzedają u nas
kiepskiej jakości - nie wszystkie kiełkują, dlatego moczę je najpierw w
bibule do czasu skiełkowania, potem skiełkowane wysiewam do doniczek, a
potem dopiero idą do gruntu, kiedy mam pewność.
>
> Wszystko w niej świetne - od smaku przez wielkość /jedna dynia w sam raz na 4
porcje, czyli dla naszej dwójki - obiad na dwa dni - nie grozi znudzeniem się/, po
przydatność do długiego przechowywania...
Wielkość fajna, bo ja ich no nie tnę, tylko rosną jak chcą - zatem mam przy
zbiorze owoce wszelkiego kalibru, można wybrać wielkość jaka akurat pasuje.
No i trwałość - ze wszystkich, które miałam, tylko piżmowe przetrwały aż do
wiosny.
> W tym woku popróbowałam też dyni hokkaido - i odtąd na zwykłe dynie ani okiem nie
rzucę! :-)Tylko piżmowa albo hokkaido!
Zwykła dynia też dobra - mąż uwielbia pestki z niej, te kupne się nie
umywaj do świeżo uzyskanych i wysuszonych samodzielnie, no a miąższ idzie
do dżemu - pół na pół z morelami, pychota. I mus do słoików na zupę (też
niezła), a w tym roku będe marynować dynię zwykłą "a la pomarańcza".
Pyszna jest także dynia pieczona z maslem, cynamonem, cukrem i gęstą kwasną
śmietaną - "a la szarlotka". Świetny gorący deser, po prostu poezja.
Przepis podawałam w zeszłym roku.
Hokkaido też uwielbiam i kupuję, ale jej nie sieję - mąż już strajkuje
jeśli chodzi o przygotowywanie ziemi na to wszystko, co mi się zamarzy :-)
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2012-10-29 16:09:13
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowy
"Ikselka" <i...@g...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:dzw2i3u81uvt.1465tatud6tbx.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 27 Oct 2012 20:51:32 +0200, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2012-10-27 20:07, Ikselka pisze:
>>
>>>> z przyprawą do grilla i
>>>> kebabu
>>>
>>> "Przyprawa do grilla i kebabu"? - nie znam takich ziółek.
>>
>> Sorry... gyrosa i kebabu.
>> Znasz, znasz.
>> Składniki:
>> (...)czosnek, (...), kurkuma, chili, kolendra, cebula, papryka słodka,
>> majeranek, jałowiec, ziele angielskie, goździki, rozmaryn, gorczyca
>> biała,
>
> A, te ziółka znam.
> Używam każdego z nich świadomie, nie w "przyprawach".
>
Ty i świadomie? Nie rozśmieszaj mnie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2012-10-29 16:51:35
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyW dniu 2012-10-28 16:01, Ikselka pisze:
>>>> produkt zawiera dwutlenek siarki, pochodzący z czosnku i cebuli.,
>>>
>>> Pochodzący z czosnku i cebuli? - chłyt marketingowy...
>>
>> Raczej ostrzeżenie dla alergików. Ale Ty oczywiście wiesz lepiej, że nie
>> ma suszonego czosnku i cebuli tam, gdzie podają je w składzie.
>
> Chodziło mi o DWUTLENEK SIARKI - powszechnie stosowany środek do
> konserwacji suchych produktów paczkowanych (susze warzywne, owocowe,
> ziołowe) - wcale nie pochodzący z cebuli ani czosnku, lecz otrzymywany
> sztucznie o stosowany w nadmiarze.
> Po otwarciu opakowania ulatnia się, jednak nasycone nim produkty dłuższy
> czas mogą być szkodliwe.
> http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/dwutlenek+sia
rki
> Ale Ty oczywiście wiesz lepiej - jednak nie w tym przypadku.
Tiaaaa....
"Jest wykorzystywany również w żywności jako konserwant, chroniący przed
wilgocią i pleśnią (np. w przypadku owoców suszonych).
Dwutlenek siarki jest produktem ubocznym spalania kopalnych, tym
przyczynia się do zanieczyszczenia atmosfery (smog).
Konserwowane dwutlenkiem siarki są często owoce. Ten utleniający związek
zapobiega ciemnieniu owoców, ale u osób wrażliwych może wywoływać
nudności, bóle głowy i biegunkę. Z tego powodu prawo określa limit E
220, jakiego producenci nie mogą przekroczyć. Jeśli E 220 został dodany
do suszonych owoców, informacja taka powinna znaleźć się w składzie na
opakowaniu.
Dwutlenek siarki może też wywoływać astmę, skurcze i zapalenie oskrzeli.
Obniża ciśnienie, a także niszczy w pokarmach witaminy A i B1. Jest
mutagenny dla zwierząt."
To Ty sama napisałaś o zawartości SO2 _w składzie_ czosnku i cebuli.
Mnie chodziło o zawartość SO2 _po_ suszeniu i konserwowaniu tychże. Jak
zwykle sama się podłożyłaś.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2012-10-29 16:52:10
Temat: Re: Zimowy gulasz dyniowo-cukiniowyW dniu 2012-10-29 17:51, Aicha pisze:
>>>>> produkt zawiera dwutlenek siarki, pochodzący z czosnku i cebuli.,
>>>>
>>>> Pochodzący z czosnku i cebuli? - chłyt marketingowy...
>>>
>>> Raczej ostrzeżenie dla alergików. Ale Ty oczywiście wiesz lepiej, że nie
>>> ma suszonego czosnku i cebuli tam, gdzie podają je w składzie.
>>
>> Chodziło mi o DWUTLENEK SIARKI - powszechnie stosowany środek do
>> konserwacji suchych produktów paczkowanych (susze warzywne, owocowe,
>> ziołowe) - wcale nie pochodzący z cebuli ani czosnku, lecz otrzymywany
>> sztucznie o stosowany w nadmiarze.
>> Po otwarciu opakowania ulatnia się, jednak nasycone nim produkty dłuższy
>> czas mogą być szkodliwe.
>> http://info.wyborcza.pl/temat/wyborcza/dwutlenek+sia
rki
>> Ale Ty oczywiście wiesz lepiej - jednak nie w tym przypadku.
>
> Tiaaaa....
> "Jest wykorzystywany również w żywności jako konserwant, chroniący przed
> wilgocią i pleśnią (np. w przypadku owoców suszonych).
> Dwutlenek siarki jest produktem ubocznym spalania kopalnych, tym
> przyczynia się do zanieczyszczenia atmosfery (smog).
> Konserwowane dwutlenkiem siarki są często owoce. Ten utleniający związek
> zapobiega ciemnieniu owoców, ale u osób wrażliwych może wywoływać
> nudności, bóle głowy i biegunkę. Z tego powodu prawo określa limit E
> 220, jakiego producenci nie mogą przekroczyć. Jeśli E 220 został dodany
> do suszonych owoców, informacja taka powinna znaleźć się w składzie na
> opakowaniu.
> Dwutlenek siarki może też wywoływać astmę, skurcze i zapalenie oskrzeli.
> Obniża ciśnienie, a także niszczy w pokarmach witaminy A i B1. Jest
> mutagenny dla zwierząt."
>
> To Ty sama napisałaś o zawartości SO2 _w składzie_ czosnku i cebuli.
> Mnie chodziło o zawartość SO2 _po_ suszeniu i konserwowaniu tychże. Jak
> zwykle sama się podłożyłaś.
A, i jeszcze linek.
http://www.era-zdrowia.pl/strefa-toksyczna/dodatki-d
o-zywnosci/dwutlenek-siarki.html
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |