Data: 2011-11-06 15:18:48
Temat: Re: Zlewowe rozterki
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/j94cij$ete$1@news.vec
tranet.pl
*nadir* napisał(-a):
>> http://groups.google.com/group/pl.rec.dom/browse_thr
ead/thread/85b7b3779c0a9f53/4028bd9187233ec6?hl=pl&q
=%22syfon%22+author:Big+author:Jack#4028bd9187233ec6
>
> Ile lat mają te rury, jaka średnica i jaki materiał(plastik czy
> żeliwo)? W moim bloku, tyle że wyższym były podobne zjawiska,
> odpowietrzenie
> kanalizy było ok, a mimo to ludziom wodę wysysało z syfonów.
> Okazało się, że żeliwny pion kanalizacyjny przez wiele lat użytkowania
> zasyfił się różnymi tłuszczami i innymi "gównami". Oryginalnie rura
> miała średnicę 8cm ale po zawaleniu tymi syfami miejscami przekrój był
> 3-4cm, na jakiś czas sprawę rozwiązało czyszczenie pionów jakąś metodą
> ciśnieniową. Jednak po kilku latach znowu pion się pozasklepiał,
> podobno to przypadłość rur żeliwnych, są bardziej chropowate i różne
> lepkie substancje łatwiej do nich przywierają. Podjęliśmy(wspólnota)
> decyzję o wymianie pionów kanalizacyjnych z żeliwnych na plastikowe i
> jak ręką odjął. Jak się tak bliżej temu przyjrzeć, to ma sens. Kiedy
> średnica pionu jest za mała i woda spływająca z góry zajmuje cały jej
> przekrój, to może się zdarzyć, że podciśnienie zassa wodę z
> najbliższego syfonu. Jeżeli macie piony plastikowe, to może samo
> czyszczenie pomoże, ale
> trzeba to zrobić odpowiednią metodą, bo spiralą się tego nie zrobi.
Rury żeliwne, ponad 20 lat. Fi mi nie znane, mimo, że kiedyś byłem na
dachu i wylot widziałem. Wejść tam samodzielnie praktycznie
niewykonalne, bo dach dopiero co po remoncie i SM trzęsie się o jego
uszkodzenie. Jednocześnie nie widzę sposobu nakłonienia ich do naprawy.
Chyba że sąd. Pieniądze biorą szybko i chętnie. W zamian nic lub prawie
nic od siebie.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
|