Szymuś napisał(a):
> Podsmażyć w garnku słoninkę, kiełbaskę pokrojoną drobno i trochę cebuli
> (zrumienić). Zalać wrzątkiem zagotowanym w czajniku (do połowy końcowej
> obiętości), rozpuścić w tym odpowiednią ilośc kostek rosołowych wołowych (2
> razy więcej niż normalnie), wrzuciś pokrojone drobno ziemniaki. Jak się
> zagotują dolać maślanki (mniej więcej tyle ile było rosołu). Lekko zagotować
> i gotowe. Podstawę do tego przepisu wziąłem od Makłowicza ale nie dodaję
> mąki kukurydzianej. Z przypraw majeranek, sól, pieprz.

Ja raczej też preferuję naturę, ale zaciekawił mnie Twój
przepis. A ma toto według Makłowicza jakąś nazwę?