Data: 2004-05-08 18:50:24
Temat: Re: Żyć ze świrem...
Od: "Filip Sielimowicz" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:7b5f.000005b9.409d23db@newsgate.onet.pl...
> Przepraszam, jeśli było za ostro. Ale doszukałam się kilku wniosków jakie różni
> ludzie wysnuli.. Ale nie wiesz nawet jak źle czyta mi się kiedy ktoś źle pisze o
> tym co w moim życiu najlepsze..
Uznaj to co piszę za prowokacyjne fantazje.
Np. wydaje mi się, że dopiero teraz wyszło na jaw, że Twój
maż zaprowadził Cię do psychiatry. Wcześniej właśnie
nie za bardzo można było określić jego udział w tym wszystkim.
Niech inni teraz podrążą, jeśli mają siły.
Ja w sumie teraz mam pewien mętlik: to w końcu leczysz się, czy nie ?
Leczyłaś się "na poważnie", czy nie ? Tylko farmakologicznie
(psychiatra), czy może też terapeutycznie (psycholog + psychoterapeuta) ?
|