Data: 2009-11-28 01:53:46
Temat: Re: Życie różne pisze scenariusze...
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
darr_d1 wrote:
> On 28 Lis, 02:09, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > Dla Schopenhaura życie jest ciągłym i zbrodniczym dręczącym brakiem,
> > to co nazywamy szczęściem lub przyjemnością, jest tylko zaspokojeniem
> > jakiegoś dręczącego braku. Jedynym sposobem rozstania się z wolą życia
> > jest wyrzeczenie.
>
> Ja określam ludzi postrzegających życie w taki sposób i odczuwających
> owe braki mianem "biednych, nieszczęśliwych". A dokładniej, choćby nie
> wiem co mieli i ile mieli, jakkolwiek by im w życiu było dobrze,
> zawsze znajdą sobie jakiś powód do niezadowolenia. Nie wiem czy wynika
> to z pazerności, zawiści czy też innych cech. Taki człowiek, choćby
> nawet miał super rodzinę, zdrową i kochającą, a przy tym jeszcze willę
> z basenem i tak byłby nieszczęśliwy, że sąsiedzi okazują sobie więcej
> uczuć publicznie, a on ma tylko willę, a nie pałac. I tak by mu bardzo
> było źle...
>
> Pozdrawiam,
> darr_d1
Tak właśnie, są nieszczęśliwi bo ciągle nie są w stanie zapokoić
braku, ciągle czegoś im brakuje.
Myślę, że trzeba zakceptować to co się ma , nawet jak inni gdzieś
pędzą, by wypełnić brak, sugerują się nawzajem, a no bo kolega ma nowy
komputer, więc.......... Zamiast szukać w tym co się ma , szukają poza
sobą.
Chociaż czasem myślę, że ludzie z patologicznych rodzin nie powinni
godzić się na sytułację, a naszą rolą jest danie im przynajmniej
minimalnych wartości, aby nie czuli się niepotrzebni , zbyteczni.
|