Data: 2004-08-04 13:51:08
Temat: Re: Zytni chleb razowy
Od: "Gusiek" <a...@W...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tomasz" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ceqgmb$fd$1@news.onet.pl...
> Może jest wśród Was piekarz, który potrafi mi wyjaśnić, dlaczego nie
piecze
> się nigdzie w Polsce a przynajmniej w Trójmieście żytniego chleba
razowego,
> nie mówiąc już o żytnich bułeczkach.
Hmmm, nie wierzę... Jak sie postarasz, to na pewno znajdziesz... Zacznij
chodzic po małych piekarniach w różnych dziwnych miejscach i pytaj. Albo
zapytaj w sklepach ze zdrową żywnością... Nawet w Warszawie, gdzie pieczywo
jest po prostu tragiczne udało mi się namierzyć sklep, gdzie sprzedają
razowy żytni chleb z formy, taki kleisty... jak za starych dobrych czasów ;)
No i w sklepach "ekologicznych" też jest pieczywo tradycyjne... Na temat
tego, co sie wyrabia z polskim pieczywem, z tymi polepszaczami, karmelami i
innymiświństwami nie będę się rozpisywać. Wiadomo - tak się produkuje taniej
i wiecej, kto by się przejmował jakością... Ludziska i tak zeżrą, bo
wiekszości jest wszystko jedno... Byle było tanio i pod nosem.
A Niemcy po prostu uprawiają wiecej żyta i ich kultura jest bardziej
"żytnia" od naszej. U nas się przyjęło, że pszenica jest
"szlachetniejsza"... Bo żyto to i na byle jakim ugorze urośnie...
Śmieszne, jak żyłam w Niemczech to uszami mi wychodziły te ich kwaśne żytnie
chleby, a teraz sie za nimi ckni... ;) Ech... wszędzie dobrze, gdzie nas nie
ma ;)
Pozdrawiam, Agata
|