Data: 2003-01-29 12:38:35
Temat: Re: a fe...
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> to mniej wuiecej brzmi jak 'pieniądze leżą na ulicy - schyl sie'
> powiedz to dzisiejszym bezrobotnym
- niezależnie jak wielu dzisiaj jest bezrobotnych i niezależnie od tego że w
obecnej gospodarce większość ją dławi niszcząc wartość zamiast ją
dostarczać - fakt jest taki, że wszyscy ci bezrobotni stali się nic nie
warci dla innych, nie potrafią nic wartościowego wytworzyć, nikt nie chce
kupować efektów ich pracy. Wszyscy poszukiwani specjaliści, którzy mogą
dostarczyć firmie 100jednostek kosztując przy tym 50 mają pracę i mają po
kilka ofert nawet dzisiaj. Najlepsze jest to, że każdy rodzi się tak samo
"głupi" potem sam musi się stać wartościowym. Jest to ciężkie zadanie, bo
wymaga przyjęcia 100% odpowiedzialności za siebie. Tymczasem wszyscy dziś
niezdolni do funkcjonowania w podstawowym zakresie mają głębokie
przekonanie, że państwo albo cos innego musi im cos załatwić. Kiedy inni się
uczyli i stawali się wartościowymi jednostkami to oni spotykali się z
kolegami na piwie, oglądali telewizor albo studiowali kierunki, które są
dziś nikomu nie przydatne i nie mają zamiaru zmienić poziomu swojej
przydatności. Albo ktoś był specjalistą, tylko nie zauważył faktu iż wiedza
podwaja się co kilkadzisiat miesięcy, nie dokształcał się i po niedługim
czasie okazało się, że można go zastąpić 10 innymi, znacznie bardziej
cennymi ludźmi. To proste.
Kiedy przychodzi żebrak, to dlaczego nigdy nie chce umyć samochodu albo
pomalować płotu tylko zawsze chce coś za nic? -To jest tzw mindset... Inni z
dokładnie takim samym mindsetem okradają innych nie czekając na ich zdanie w
tej kwestii. Teraz jeśli takich ludzi jest 40, czy 60% to zaczyna to
poważnie rzutować na wyniki reszty ludzi, na której pasożytują. Koło się
zamyka.
|