Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Date: Sat, 20 Sep 2008 22:48:14 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 46
Message-ID: <gb3nis$c2i$1@news.onet.pl>
References: <gamj0v$gmn$2@news.onet.pl> <gau3tc$iqb$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<gaub5p$29r$1@node1.news.atman.pl>
<gauiv6$9o4$3@nemesis.news.neostrada.pl> <gavqf9$7a7$1@news.onet.pl>
<gb058t$her$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gb0cif$640$1@news.onet.pl>
<gb0e9f$4p8$1@news2.ipartners.pl> <gb0geb$67i$1@news2.ipartners.pl>
<gb0h2s$6l0$1@news2.ipartners.pl> <gb0hgp$704$1@news2.ipartners.pl>
<2...@2...googlegroups.com>
<gb13do$mln$1@node1.news.atman.pl> <gb19rl$otm$1@news.onet.pl>
<gb16an$n59$1@node1.news.atman.pl> <gb1be6$rsj$1@news.onet.pl>
<gb188r$nfi$1@node1.news.atman.pl>
<gb30lg$a37$1@nemesis.news.neostrada.pl> <gb38uc$2c0$1@news.onet.pl>
<b...@k...googlegroups.com>
<gb3ju0$1t1$1@news.onet.pl>
<7...@c...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: dt.vip-net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1221943708 12370 89.186.1.174 (20 Sep 2008 20:48:28 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 20 Sep 2008 20:48:28 +0000 (UTC)
X-Sender: j7Brm1LSXl42/8ggSz3kwxYnDXafYV/q
In-Reply-To: <7...@c...googlegroups.com>
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.16 (X11/20080720)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:419997
Ukryj nagłówki
i...@g...pl pisze:
> O nie, mój drogi: normalność jest, istnieje, nie zapomnieliSMY
> jeszcze, jak wygląda. UdajeMY tylko, że nas to nie obchodzi, udajemy,
> że jej nie ma, żeby mniej bolało, kiedy się w życiu nie ukłąda: bo
> inni też, bo nie my jedyni, bo tak w ogóle to o czym mowa, bo to mit
> jakiś.
> Normalność jest. To jest właśnie stabilny związek. Oparty na tym, na
> czym powinien. Wieczność dla dwojga. To nie frazes, nie w moim życiu.
> Czyli nie tylko w moim, bo ja się z Kosmosu nie urwałam raczej. Jestem
> sama dla siebie dowodem na istnienie normalności. Nikt mi nie jest w
> stanie tej pewności zachwiać. Normalność JEST.
Normalności NIE MA. Jestes Ty. I ewentualnie akceptacjesz siebie w 100%.
Normalność to zupełny abstrakt, narzędzie manipulacji, żeby ludzie
CHCIELI BYĆ normalni, żeby dążyli do normalności, czyli dążyli do
kompletnej utopii. A do tego musisz uznać, że coś jednak z Tobą nie tak,
że nie jesteś normalna. To niezdrowe by było. Jeśli komuś się wydaje że
jest normalny, to jest jedynie jego słodkie przekonanie, poparte tym, że
żyje w zgodzie z samym sobą. Ale to właśnie życie w zgodzie z samym sobą
jest tu istotne, a nie normalność, pod którą kryje się jakiś obiektywny
standard.
> Normalność jest stanem pożądanym jak zdrowie dla chorego - ilebyś o
> niej nie gadał, ilebyś jej nie reklamował, to i tak za mało: ludzie za
> nią tęsknią, chociaz sami niejednokrotnie działają przeciw niej.
> Koniec analogii jest tu, gdzie nie umieją jej osiągnąć tylko i
> wyłącznie dlatego, że dają się ściągnąć z właściwej drogi swoim
> słabościom, których po prostu i zwyczajnie nie chce im sie pokonywać.
> Bo normalność to nie jest sytuacja zastana i dana, trza się trochę
> napracowac, aby ją mieć.
> Najłatwiej, bo bez żadnego wysiłku, to można sobie spieprzyć życie:
> mając za nic oczekiwania partnera, eskalując swoje "bo mi się należy",
> kierując się głupotami w wyborze osoby "na całe życie", sprowadzając
> małżeństwo do kupowania mieszkania, mebli i samochodu, lokując w tym
> koronny nabytek - dziecko (o ile w ogóle) jak wisienkę na torcie.
> Torcik się egoistycznie podjada, a wisienka sobie spada. To tylko
> jeden ze schematów, tak na przykład.
Ludzie za nią tęsknią, bo wpaja im się, że nie są normalni. I zaczynają
w to wierzyć. I zaczynają gonić normalność, zaczynają patrzeć na innych,
porównywać się i próbują tą normalność "zdefiniować." Można tylko w
obłęd popaść i sie nabawić kompleksów.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|