Data: 2003-01-14 13:44:35
Temat: Re: a telewizor zamieszkał w piwnicy
Od: "Sowa" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:104b.0000018e.3e2408ad@newsgate.onet.pl...
> oczywiście. dlatego w pierwszym poście użyłam wszystko
> tłumaczącego "autorytarnie". poza tym lepsza mała dyktaurka mamy, niż
> dyktaturka minimaxa czy fox kidsa, które w autorytarny właśnie sposób
zaczęły
> budować [?] świat wyobraźni [a może również wartości] Starszej. Młodsza
również
> zaczynała się uzależniać. stąd decyzja o detoksie.
Popieram! Dyktaturka, dyktaturce nie równa.
U nas dyktaturę wprowadzały bloki reklamowe. Dziecię (jeszcze długo
niepiśmienne) zamierało w niemej ekstazie a potem cytowało z pamięci. To
bardzo ułatwiło decyzję o eksmisji telewizora jako takiego.
Ale, że wszystko jest dla ludzi, wprowadziła się karta telewizyjna.
Tyle, że nie ma szans bębnić ciągle, bo komputer standardowo zajęty, lub
pracujący a dziecko samo sobie jeszcze nie włączy.
Dziewczyny oglądają rano jedyneczkę, i koniec.
My czytamy program w gazecie/Internecie i jak się coś trafi ciekawego
(zaskakująco rzadko) i nie zapomnimy, to się obejrzy. :)
Sowa
|