Data: 2002-09-02 07:11:53
Temat: Re: araukaria chilijska
Od: "Ewa Nilsson" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa Szczęniak <e...@b...uni.wroc.pl> napisał(a):
> Włodzimierz Zając <w...@z...aries.com.pl> wrote in
> news:3d7257ad$1_1@news.vogel.pl:
>
> > Zobaczyłem bedąc w Belgii, imponujące nie spotykane u nas drzewo.
> > Dowiedziałem się, że jest to araukaria {igława) chilijska. Przywiozłem
> > sobie sadzonkę. Proszę o wymianę zdań na temat uprawy, czy można
> > przesadzić do ogrodu, odporność na niskie temperatury, czy można
> > przycinać itp. Pozdrowienia dla grupowiczów.
>
> We Wro w ogrodzie Bot. rosna dwie sztuki. Na zewnatrz, ale w bardzo
> zacisznym miejscu (razem z figa i cedrem). Gdyby nie popaprani zwiedzajacy,
> ktorzy z uporem lamia galezie na pamiatke (bo chyba nie na sadzonki
> jednak...) to bylyby juz calkiem ladne. Ciekawe, ile wytrzymaja...
> Pozdrowienia - Ewa Sz.
>
Przy okazji a.chilijskiej to mam takie pytanko: parę lat temu obdarowano mnie
dwoma nasionami tej rośliny. Niestety zadne nie wzeszło. Ciekawe co zrobiłam
źle? Pewno trzeba było stratyfikować, może też jakoś uszkodzić łupinę
(nasiona bardzo duże i twarde) Ma ktoś jakieś doświadczenia?
pozdr. Ewa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|