Data: 2002-01-22 22:09:48
Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> O, to ja widzialam w TVP 1 w programie "Pierwszy krzyk " jak mlodzieniec
> pewien podczas porodu rodzinnego rowniez zagladal ciekawie w wiadome miejsce
> i niestety mam nieodparte wrazenie, ze robil to po to zeby opowiedziec
> pozniej kolegom jak to naprawde wyglada........ szczerze przyznaje, ze dla
> mnie takie zachowanie bylo zenujace....ot, glupi malolat, zamiast trzymac
> zone za reke, pogladzic po wlosach, zrobil sobie lekcje pogladowa.....
>
A wiesz, ze inni tez tak robia??? Moj brat cioteczny (32 lata) i jego zona (27)
kilka miesiecy temu rodzili wspolnie. I zupelnie normalne bylo, ze maz chcial
widziec jak rodzi sie jego corka. I zapewniam cie, ze nie po to aby to komus
opowiadac. Po prostu chcial znac caly przebieg wydarzenia, wiedziec jak to jest
NA PRAWDE, cos w tym dziwnego???? A, ze zone trzymal za reke to swoja droga,
ale robil to tak, ze obserwowal caly przebieg porodu. I zeby nie bylo
niejasnosci opowiadali mi o tym wspolnie z zona, wiec nie bylo tak jak
napisalas. A tak w ogole to teraz juz zupelnie was nie rozumiem. To, ze kobieta
nie chce, aby facet byl z nia u ginekologa to normalne, tak jest w wiekszosci
par, ale dlaczego jakas polozna ma odbierac porod NASZEGO WSPOLNEGO DZIECKA, a
ja mam stac przy glowie zony i nie patrzec co sie dzieje
????????????????????????????? PARANOJA
--
P_G
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|