Data: 2002-01-22 23:05:29
Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dlatego, ze maz/partner nie jest przy porodzie *od patrzenia*. Majac
> szanse uczestnictwa w porodzie bierzesz na siebie obowiazek aktywnego
> wspierania kobiety i pomocy jej. Porod to nie teatr a ciezka praca,
> obojga rodzicow.
A czy ja mowilem, ze maz ma sobie tylko robic teatr? Jasne, ze jest przede
wszystkim od tego, aby pomagac zonie, ale to w niczym nie wyklucza patrzenia.
Patrzenie na narodziny swojego dziecka jest moim zdaniem najbardziej naturalna
potrzeba ojca, niestety troche stlumiona przez niegdys panujace zasady. A kiedy
kobieta rodzi sama? Polozna pomaga, a jednoczesnie patrzy i odbiera porod.
Zapewniam, ze w jakis sposob mozna polaczyc jedno z drugim.
--
P_G
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|