Data: 2002-02-12 04:24:13
Temat: Re: bezy?
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
kamila slawinska wrote:
>
> po paczkach (ponczkach) zostalo mi 8 bialek, wiec pomyslalam - moze
> bezy (bo maz lubi). ubilam bialka z cukrem jak kazali w kuchni
> polskiej i... za rzadkei wyszlo. co prawda suszy sie w piekarniku na
> wyrob bezopodobny, ale jakos tak niemrawo, mimo ze ogien w piecyku
> malusienki i drzwiczki piekarnika otwarte. rece opadaja. czy ktos z
> was ma jakis magiczny sposob na bezy, zeby sie wreszcie udaly?
Acha, wreszcie ktos spytal. Cala sie trzese, zeby podac moj przepis na
bezy, ktory, dla odmiany, zawsze sie udaje :))))
Z mojago archiwum:
BEZY
6 bialek
1 szklanka cukru (250 gr)
Ubic bialka az beda puszyste, dodac powoli 2/3 ilosci cukru. Ubijac
przez 3 minuty, az lsniace i geste jak krem. Dodac reszte cukru, juz bez
ubijania, wymieszac lyzka, wlozyc mase do worka cukierniczego i wyciskac
ksztalty na posmarowanej blasze. Piec 1.5 godziny w 135C/275F az bezy
zmienia kolor. Ja lubie chrupkie w srodku, nie ciagnace, wiec po
poltorej godzinie wylaczam cieplo, i zostawiam bezy w zamknietym
piekarniku do wystygniecia.
Z jakiegos powodu (nie wiem, dlaczego, ale zawsze dziala) wymieszanie
tej 1/3 cukru na koncu, bez ubijania,powoduje, ze bezy nie siadaja.
Magdalena Bassett
|