Data: 2015-02-02 20:57:30
Temat: Re: blat do łazienki
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 02 Feb 2015 17:47:30 +0100, krys napisał(a):
> XL wrote:
>
>> Dnia Mon, 02 Feb 2015 16:23:18 +0100, FEniks napisał(a):
>>
>>> Blat
>>> ponoć specjalnie zabezpieczony i wodoodporny, ale jednak po kilku latach
>>> użytkowania w miejscach najbardziej newralgicznych, czyli narażonych na
>>> ciągłe moczenie przy samej umywalce, fornir zaczyna pęcznieć a lakier
>>> odchodzić. Chociaż cały czas starałam się na bieżąco wodę wycierać, żeby
>>> tego uniknąć. :(
>>
>> Ze też ktokolwiek jeszcze daje się nabrać na to, ze drewno plus woda to
>> dobry związek :-/
>
> A sauny i beczki to wyłącznie z plastiku się robi.
> Skąd pomysł, że ktoś daje się nabierać?
W saunie na drewnie woda nie stoi, ani drewno w wodzie; jest ono tam
narażone tylko na parę, więc impregnacja wystarcza. To po pierwsze. Po
drugie - beczki są dębowe i zasada ich szczelności polega właśnie na tym,
że klepki _mają być_ nasiąknięte, inaczej beczka traci szczelność; taka
beczka nie wysycha na przemian z nasiąkaniem - w odróżnieniu od blatu.
No i raczej (oprócz wody) nabiera też odpowiednich konserwantów ze swej
zawartości.
Poza tym NIGDY nie dostaniesz tak dobrego drewna na blat, co na te beczki
(jesli to mają być dobre beczki). Drewno na beczki nie jest suszone w
suszarni, tylko specjalnie wybierane i uczciwie sezonowane, więc gdzie tam
drewnu, które oferują tzw firmy stolarskie, do drewna na beczki... Kiedyś
za socjalizmu do jakiegoś europejskiego kraju (GB?) ciągle importowano
polską sól, ale wymagano, aby była w dębowych beczkach. szła ta sól i szła,
aż ktośprzyuważył, że oni tam sól wysypują, a klepki dębowe z beczek
przerabiają na parkiety w rezydencjach. To było (bo musi być) naprawdę
najlepsze drewno. A nie jakiś kawałek drewna z supermarketu budowlanego na
blat...
|