>Zrobilam wczoraj budyn smietankowy. Zeby zrobic go bardziej "de Luxe" Na
>kazdej porcji "rozmazalam" w ksztalcie malego kwiatka dzemik gruszkowy, na
>to (uklony dla bywalcow Cafe) kulka bitej smietany ze spray'u i to jeszcze
>posypalam posiekanymi orzeszkami laskowymi. Smakowało niezle, wygladalo
>jeszcze lepiej...
>Czy macie pomysly, jak jeszcze "uluksusowic" budyn?
>Bardzo lubie ten deserek, gdzy nie jest zbyt cieplo i pewnie bede go teraz
>czesciej serwowac.
>
>Pozdrawiam - Basia
>
Cafe sie odklania..

mozna zrobic creme anglais
lub baked custard czyli pieczony budyn. czyli wrzace mleko,
wymieszane z roztrzepanymi jajami, wanilia, mozna i smietany
dodac jak kto musi. wlac do naczynia zaroodp. wstawic do bain
Marie i piec nie szybko, bo podplynie jajeczna surowica. Moze
miec po wierzchu galke muszkat.
creme anglais to chyba (nie pamietam, choc robilam) to samo ale
krecone na parze, az do skutku...jeszcze jest creme patiserie,
ale po to rzeczywiscie musialabym szukac a nie mam energii

Krysia

P.S. Zwykly waniliowy budyn, albo wersja powyzej jest bardzo
dobra jak sienia zaleje pokrojone banany
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net