Data: 2004-06-12 20:02:57
Temat: Re: bujają sie do mnie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gucio; <caerhv$oht$1@as3-4.poznan.dialup.inetia.pl> :
> Użytkownik "Tyler Durden" <a...@m...wolne> napisał w wiadomości
> news:cad9fk$o5p$1@inews.gazeta.pl...
>
> > nom, przydaloby mi sie takie podejscie sado-masochistyczne w mojej
> > sytuacji ;-P
>
> Ja jak idę przez miasto, zwłaszcza wieczorem, to mam wrażenie, że ktoś mi
> zaraz przyłoży. Nie jest to paniczny strach, bo z drugiej strony wierzę, że
> ludzie z natury nie są źli, poza tym nie zasłużyłem sobie na "dostanie w
> ryj". Zakładam, że jak ktoś coś robi, to robi to albo w jakimś celu, albo z
> jakiegoś powodu i ponieważ nie mogę takiego powodu ani przyczyny znaleźć,
> nie unikam wychodzenia na ulicę. Zazwyczaj znajduję rozładowanie w tym, że
> mijam się z taką grupką młodzieży i kiedy już ich minę widzę, że nie mili
> względem mnie złych zamiarów.
Twoje "rozładowanie" to zapewne dawka adrenaliny, która powaliła by byka
- to i od razu spokojniejszy jesteś po takim "kopie" - ja bym jednakże
zasugerował mocne "przymulenie". ;)
A co do wrażeń - masz jak najbardziej rację - z okien mojego mieszkania
obserwuję, że młodzi są najaktywniejsi właśnie wieczorem - czy to
kwestia ciemności, czy mniejszego ruchu na ulicach - trudno powiedzieć
[a może ma to związek z ich nerwowością/neurotycznością - chętnie bym
zobaczył badania nt. neurotyczności "sów" i "skowronków" - uzasadnienie
na inną okazję ;)]. To tak samo jak ze świętami - nie pracuję od ok 2,5
roku [miałem jedną "fuchę" w tym okresie + zrobiłem sobie prawie roczne
wakacje], ale sobotę i niedzielę odczuwam [jakby co, to TV nie oglądam
specjalnie często].
Co do wieczorów mam podobne wrażenia, zresztą sprawdzone doświadczalnie
- kiedyś wracałem z knajpy o 22 i dwóch gostków [ale nie mojej kategorii
wagowej ;)] zniesmaczonych stwierdziło przy wyjściu z tramwaju, że "nie
ma kogo obrobić" - nawet specjalnie się nie kryli ze swoimi uwagami -
widocznie taka pora. ;)
Flyer
|