Data: 2006-07-18 12:36:08
Temat: Re: bycie świadkiem na ślubie - czy koniecznie długa kieca?
Od: Lia <i...@p...org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2006-07-18 14:30:30 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Kitka* skreślił te oto słowa:
> Moja droga jeśli chodzi o moje wycinanie lub poprawne pisanie na forum
> przyznaję w tym temacie jestem laikiem.Niestety nie wszyscy wszystko
> potrafią robić natychmiast wszystko dobrze , i ja do tych ludzi należą
> biorąc tutaj pod uwagę fakt taki iż jestem świeżym grupowiczem "świeżym".
> Ludzie jednak lubią i nawet potrafiią być "bardzo mili"
Moja droga, jesli chodzi o wycinanie to wystarczy mieć sprawne oczy,
obejrzeć 10 postów i wyciągnąc wnioski - to mniej więcej coś takiego jak
testy na IQ.
Jeśli wyciągnięcie wniosków jest za trudne, można ewentualnie jedynie tępo
bez pomyślunku naśladować wygląd innych postów. Przy tym stopniu
skomplikowania powinno się udac każdemu z IQ powyzej 50.
Nie wiem natomiast czym innym poza brakami w pewnych sferach tłumaczyć
idiotyczne hihociki na zwracane w normalny sposób uwagi. Pewnie świetnie Ci
to redukuje dysonans, ale sytstematycznie obniża score u innych
grupowiczów.
POczytaj sobie:
http://klub.chip.pl/wincat2/news/estetykieta.htm
A potem idź potestowac na jakąś grupę testową.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
|