Data: 2006-07-18 12:48:51
Temat: Re: bycie świadkiem na ślubie - czy koniecznie długa kieca?
Od: "Hania " <v...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kitka <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> > DJD
> >
> aż ci zadroszczę :))
>
Kitka, mam do Ciebie kilka pytań odnośnie powyższej wypowiedzi Twej:
1. komu odpowiadałaś: DJD, czy mi? bo nie wiadomo
2. czemu nie wycinasz tego, co dzego się odnosisz? (zał.1: odpowiadasz DJD,
wtedy wywalasz wszystko oprócz jego informacji, ze jest facetem i ma łatwe
życie; zał.2.: odpowiadasz mi i wywalasz wszystko oprócz info o moim wzroscie
ew. wizji wesela (jeśli np. lubisz i jest dla Ciebie atrakcyjna - bo naprawdę
nie wiadomo z powyższego, komu i czego zazdrościsz ;-)))
3. dlaczego nie podpisujesz postów? Skoro utyskujesz nad światem dzisiejszym
wiedz, że naonczas listy się podisywało, dziś też NB
4. widzę, że zdarza już Ci się w swej odpowiedzi nie dawać znaczku cytowania
(>) - świetnie, jest troszkę lepiej
BTW krytyki Twego pisania: nie byłaby tak ostra, gdybyś stosowała się do
zaleceń i nie komentowala ich. Zalecenia nie są po to, by uprzykrzyć komuś
życie, ale, by ułatwić odbiorcom złapanie sensu wypowiedzi.
zdrowki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|