Data: 2005-06-09 07:55:21
Temat: Re: bycie z niepełnosprawny
Od: "Piotr M :)" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-06-08 23:12,na pl soc inwalidzi wielce szanowny(a) , Jacek1982
napisał(a):
>
>
> a z bardziej praktycznych? milosc to nie wszystko. Co bedzie jak np trzeba
> bedzie wyskoczyc do sklepu bo w domu czegos zabraklo? Zaprowadzic dziecko
> do szkoly? Pomalowac mieszkanie? Przestawic meble? Pomoc naszej dziewczynie
> ktora akurat jest w ciazy i potrzebuje pomocy bo sie ledwo rusza. Wymienic
> zarowke w zyrandolu? Obronic dziewczyne przed banda pijanych dresów ? Nie
> sciemnaijmy! tych niektorych rzeczy nigdy nie zrobimy bo jestesmy na wózku.
>
>
Dzień dobry
Z bardziej praktycznych to my ci nie odpowiemy bo to tak indywidualna
sprawa jak mało co na tym świecie. z moich wieloletnich doświadczeń
obserwacji a bawiłem się kiedyś w sanatorium przez parę lat w
zapisywanie sposobów radzenia sobie z tymi samymi problemami przez
osoby chore na tę samą chorobę wynika jedno jeżeli mnie sprawdza się
sposób A na jakiś problem nie oznacza to że mojemu koledze do
czegokolwiek ten sposób się przyda. wręcz może mu utrudnić wykonanie
zadania. Wniosek dla ciebie o konkretne sposoby radzenia sobie z
codziennością zapytaj te konkretną osobę z którą chcesz być bo tylko
ona może ci na nie odpowiedzieć w sposób kompetentny
szczerość szczerość i zaufanie słowa kluczowe mój drogi
--
Piotr
Wykreślić ze świata przyjaźń... To jakby zagasić słońce na niebie, gdyż
niczym lepszym ani piękniejszym nie obdarzyli nas bogowie.
[Cyceron]
Przy okazji z tym co napisał pan Adam zgadzam się miłość to nie
wszystko trzeba jeszcze umieć zbudować własny świat z akceptacją
wpuścić tego kogoś w swój i odwrotnie a umiejętność rozmowy jest chyba
najistotniejsza choć Miłość panie Adamie nie przemija po 2 latach 3
przemija być może namiętność a to nie to samo namiętność to tylko
siostra miłości :)
|