Data: 2004-08-03 11:43:01
Temat: Re: c.d. Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tue, 03 Aug 2004 12:19:04 +0200, Eulalia <e...@k...pl> pisze:
>> Teoretycznie tak. Ale widać że tutaj coś idzie nie tak.
>> A skoro tak, to można było do nich wyciągnąć rękę
>> i pokazać, że akurat TEN problem jest wyimaginowany.
>> Na zasadzie "ciepło - zimno".
>
>No dobra - a nawet jakby nie był, to wciąż ma
>problem z FACETEM a nie z obcymi kobietami.
Ty to wiesz. Ja to wiem. Ale ona nie. Jej się wydaje,
że jednak problem jest z obcymi kobietami. I ta obca
kobieta de facto to swoim zachowaniem potwierdza
(z JEJ punktu widzenia naturalnie).
>> O! Masz całkowitą rację, obiema nogami i ręcami sie
>> podpisuję. Tylko czemu nie chciałaś jej jtego powiedzieć.
>> Zawsze to okazja do dobrego uczynku. Pewnie kilka lat czyśca
>> by Ci za to odpadło.
>
>Co z tego, że powiesz, jak toto głupie żyje we
>własnym świecie i przyjmuje do wiadomości to co
>jej wygodne jest?
Uważasz, że Cię to zwalnia z... no nie wiem z czego.
Eufemizm: "z możliwości niesienia bezinteresowanej
pomocy".
>Wiesz... jak mówisz czarne i pasuje, to Ci
>przytaknie, ale jak powiesz, że biała a jej nie
>pasuje to dalej bedzie gadać, że czarne?
>To są jej problemy a nie innych. I niech sobie
>sama z nimi radzi.
No ja wiem, że Ty teoretycznie masz rację. Ale mówię:
była okazja, żeby kobietą wstrząnąć. Byc może by się
opamiętała, byc może nie. Ale robienie z niej pośmiewiska
naprawdę ją utwierdza w przekonaniu, że ma rację.
pozdrawiem serdecznie
Andrzej Garapich
--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią
|