Data: 2004-08-07 20:40:13
Temat: Re: c.d. Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Od: "Xena" <t...@l...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In news:ceng2c$8gj$1@localhost.localdomain,
krys <k...@p...onet.pl> typed:
> Andrzej Garapich wrote:
>
>> A to mi sie nie podoba. Kobieta przeżywa życiową tragedię. Boi się,
>> że traci faceta, nie zna prawdy.
>
> Jak się chce dowiedzieć prawdy, to niech pogada z mężem, do diaska!
> To z nim brała ślub i od niego ma prawo wymagać lojalności.
>
> Zamiast ją wpuścić i pokazać,
>
> Z jakiej racji? Ma wpuszczać wszystkie żony hydraulików, kafelkarzy,
> listonoszy, gazowników, elektryków, panów od pralek i suszarek? A
> skąd ma wiedzieć, że za tą wizytą nie przyjdzie komando panów bez
> szyi?
>
>> Co ci szkodziło ją wpuścić i powiedzieć: "to u mnie robił Pani
>> mąż, niesłusznie go Pani podejrzewa"?
>
> Pewnie Tatiana nie czuje misji ratowania cudzych małżeństw. Ja też
> bym nie wpuściła. Własne sprawy załatwia się z własnym mężem, a nie z
> obcą babą.
Nie wycinam, bo to jest dokładnie to co chciałabym przekazac. Dzięki
Justyna.
BTW panienka do mnie smsowała znów. Zadzwonilam, po leku wyjasniłam jej, że
jest w błędzie i mam nadzieję, że już więcej mnie nie będzie nagabywac.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Miłość jest znamiętnioną przyjaźnią,
uczuciem gwałtownym, burza użyźniającą,
wichrem roznoszącym nasienie życia w najskrytsze zakątki
/A. Kuczyński/
|