Data: 2004-08-03 07:49:32
Temat: Re: c.d. Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Andrzej Garapich wrote:
> A to mi sie nie podoba. Kobieta przeżywa życiową tragedię. Boi się,
> że traci faceta, nie zna prawdy.
Jak się chce dowiedzieć prawdy, to niech pogada z mężem, do diaska! To z nim
brała ślub i od niego ma prawo wymagać lojalności.
Zamiast ją wpuścić i pokazać,
Z jakiej racji? Ma wpuszczać wszystkie żony hydraulików, kafelkarzy,
listonoszy, gazowników, elektryków, panów od pralek i suszarek? A skąd ma
wiedzieć, że za tą wizytą nie przyjdzie komando panów bez szyi?
> Co ci szkodziło ją wpuścić i powiedzieć: "to u mnie robił Pani
> mąż, niesłusznie go Pani podejrzewa"?
Pewnie Tatiana nie czuje misji ratowania cudzych małżeństw. Ja też bym nie
wpuściła. Własne sprawy załatwia się z własnym mężem, a nie z obcą babą.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|