Użytkownik <m...@h...com> napisał w wiadomości
news:a19cum$qim$1@news1.xs4all.nl...
> Ha ha, no to jesli wygladalo to jak placki to jestem
> prawie pewna ze to nie bylo nan. Ale mozesz tego co ci
> podam sprobowac. Co ci szkodzi, jak nie wyjdzie to tylko
> strata czasu, koszty zadne.
> Ale cos mi mowi, ze bedzie bingo, bo hindusi duzo robia
> na tym ciescie. A to sa wlasnie ichnie placki.
>
> 500 gr. maki
> 2 lyzeczki sody
> 300 ml. wody
> 1 lyzeczka proszku do pieczenia
>
> Make, sode i proszek ugniesc na kule i odstawic. Z kuli
> zrobic mniejsze kulki i rozwalkowac na placki.
> Ponownie kulki zrobic i znowu rozwalkowac na placki.
> Teraz z szafki wyjmij zelazna plyte do smazenia, ktora
> nazywa sie tawa. Wysmaruj ja oliwa lub maslem i smaz
> placki, ciagle przyciskajac krawedzie lopatka, zeby nie
> odchodzily od tawy.
> Dali ci do tego groszek, kartofle i kure z curry? Pytam
> bo to takie hinduskie ze az nie wiem co. U nas to kazdy
> hindus to robi, my na to chodzimy do restauracji albo do
> znajomych jak im sie chce to dla nas zrobic. Aha, to
> wszystko musisz jesc palcami, jak prawdziwy hindus.
>
> Pozdrowionka
> ******
> m-gosia
> ******
>
skoros taka pewna ze to nie "nan" to ok. ja sie spierac nie bede. postram
sie zadzwonic dzisiaj do restauracji i dowiedziec jak sie ten chleb nazywa
bo nie daje mi to spokoju:)))
a groszku i kartofli to ja w domu sie moge najesc wiec podali do tego
fantastycznie dobre zarcie hinduskie, ktorego stalam sie zagorzala fanka.
poza tym jedlismy naprawde fenomenalne zupy, z soczewicy i curry z miesem
mielonym-jak dla nas -bomba!
i sos mietowy-nie zapomne smaku!

Mechcia