Data: 2010-02-23 11:13:22
Temat: Re: chorobliwa zazdrosc
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Redart <i...@g...onet.pl> tak oto plecie:
>
> Uzytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisal w wiadomosci
> news:hm0bni$bfl$1@news.onet.pl...
>> Uzytkownik "Hakim" napisal:
>>
>>> Tak mam na mysli w takim razie poczatkowa faze.
>>> Myslalam, ze taki stan mozna nazwac zwiazkiem.
>>> Z chlopakiem znamy sie od 3 lat. Spotykalismy sie na stopie
>>> kolezenskiej.
>>
>> A to zmienia postac rzeczy. Jak widzisz, pierwsze, co sie nasunelo, to
>> wirtualna krótka znajomosc.
>>
>>> A z malzonka nie mialam zbyt dobrego kontaktu.
>>> Nie mam doswiadczenia i troche inaczej sobie wszystko wyobrazalam.
>>> Ale jesli mowicie, ze to jest normalne, ze oni sie spotykaja, to sie z
>>> tym pogodze.
>>
>> Wiazac sie z zonatym mezczyzna ryzykujesz podwójnie. Dopóki sie nie
>> rozwioda, nie masz pewnosci, ze do siebie nie wróca. Zreszta nawet potem
>> nie jest to w stu procentach niemozliwe. To oczywiscie wariant bardziej
>> pesymistyczny, ale i taki trzeba rozpatrzyc. Zastanów sie, czy jestes na
>> takie ryzyko gotowa. No i ja bym jednak dazyla do uchylenia chociaz rabka
>> tajemnicy na temat przyczyn ich rozstania. Bo co, jesli nie daj Boze,
>> jestes tylko przelotna pocieszycielka w kryzysie? Ja nie strasze, ja
>> tylko otwieram oczy. Mialam kilka takich przypadków "na zakladke" - i
>> swoja, i czyjas.
>
> Dobrze mówisz, Aicha, dobrze mówisz.
> Sama idea 'na zakladke' juz wskazuje, ze jest mocna slabosc
> po stronie faceta. A jak 'razem ogladaja filmy', to ... No mi sie
> to zupelnie nie klei z powaznym traktowaniem nowej znajomosci ...
> "Ale jesli mowicie, ze to jest normalne,"
> Nie, to nie jest normalne. Byc moze powszechne, ale nie
> 'normalne' w sensie 'OK'. Rozumiem, ze dzieci nie maja ?
> Czy sa jakies przeszkody, zeby facet sie od razu wyprowadzil ?
> Czy nie mozecie zamieszkac razem ?
> Skoro chce sie rozstac ze swoja zona 'po przyjacielsku', to sa
> jakies przeszkody, zebyscie razem ja odwiedzali i ogladali filmy ?
Tylko niech sie nie zaprzyjaznia z byla swojego faceta. Bo to skutkowac moze
chorobliwa zazdroscia u niego.
> Kiedys jeden madry facet na pytanie od innego faceta w rodzaju
> "czy powinienem/musze sie ograniczac tylko do jednej kobiety ?"
> Odpowiedzial: "jesli juz masz kobiety unieszczesliwiac, to lepiej,
> zeby to byla jedna".
W sumie racja.
Qra
|