Data: 2005-06-06 13:12:17
Temat: Re: chrzest
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Habeck Colibretto
<h...@N...gazeta.pl> mówiąc:
>Jednak 20 czy 30 lat temu to chyba było dziwne. Rzeczywiście nikt Cię nie
>strofował z tego powodu?
Ja jestem ochrzczona. Ale tak naprawdę dowiedziałam się o tym nastolatką
właściwie już będąc. Przez całe moje życie chrzest nie był mi do niczego
potrzebny, ani też nikt nie prześladował mnie z tego powodu, że nie
miałam komunii, nie chodziłam do kościoła, nie jeździłam na pielgrzymki
i nie miałam pojęcia, co się robi i co mówi podczas mszy. Dlatego
twierdzę, że prawda zawsze leży gdzieś pośrodku i chociaż zawsze
zdarzaja się ekstrema, sama nie mam zamiaru chrzcić Ady tak na wszelki
wypadek. Jeśli w swojej drodze życiowej tak się zdarzy, że będzie miała
problemy ze względu na światopogląd, w którym jest wychowywana, to w
końcu po to są rodzice, by wyjaśnić jej pewne kwestie. Pomijam już fakt,
że sam fakt bycia ochrzczonym ma się nijak do ewentualnych konfliktów
między dziećmi, ponieważ te raczej mogą pojawić się, gdy jakieś dziecko
nie chodzi np. na religię, ma rude włosy lub mamę na wózku inwalidzkim.
Ale, jak już napisałam, IMO pewne rzeczy się wyjaśnia, a nie chrzci
dziecko, przefarbowuje włosy, bądź ukrywa jednego z rodziców.
Nie wyobrażam sobie wychowywania dziecka na katoliczkę, ponieważ żyje w
kraju, w którym większość stanowią ludzie tego wyznania, podobnie jak
trudne jest do zaakceptowania kształtowanie jego światopoglądu według
zasad Islamu, ponieważ rodzice zamieszkali w kraju arabskim, czy też
według jakiejkolwiek religii panującej akurat w kraju, w którym się
przebywa, a której się nie wyznaje. I tyle.
Agnieszka (hurtowo)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
|