Data: 2005-06-06 19:04:34
Temat: Re: chrzest
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:5gv7a1pa57oc3i05j0aml942fltg09m551@4ax.com...
> Dlatego
> twierdzę, że prawda zawsze leży gdzieś pośrodku
Prawda leży tam, gdzie leży.
> i chociaż zawsze
> zdarzaja się ekstrema, sama nie mam zamiaru chrzcić Ady tak na wszelki
> wypadek. Jeśli w swojej drodze życiowej tak się zdarzy, że będzie miała
> problemy ze względu na światopogląd, w którym jest wychowywana, to w
> końcu po to są rodzice, by wyjaśnić jej pewne kwestie.
Jakie kwestie? Jaki światopogląd chcesz porzekazać dziecku?
Materialistyczny?
Czy jakiś eklektyczny chaos?
> Ale, jak już napisałam, IMO pewne rzeczy się wyjaśnia, a nie chrzci
> dziecko, przefarbowuje włosy, bądź ukrywa jednego z rodziców.
Postąpiłaś słusznie, że nie ochrzciłaś córki.
Dla nie należy sprowadzać sakramentu do fasady.
> Nie wyobrażam sobie wychowywania dziecka na katoliczkę, ponieważ żyje w
> kraju, w którym większość stanowią ludzie tego wyznania
A co to ma do rzeczy?
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|