Data: 2005-06-09 11:10:05
Temat: Re: chrzest 2
Od: "Tomasz Kociszewski" <k...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d893fr$agr$1@inews.gazeta.pl...
> OK, napiszę wprost, choć w tym wypadku to zakrawa na obrazę inteligencji
> grupowiczów. Otóż Twoje dziecko zawsze będzie _jakoś_inne_. I Twoim (IMO)
> zadaniem jako rodzica jest je do tego przygotować. Dlaczego nie jesteś w
> stanie uznać swojego ateizmu za coś równie niezmiennego jak kolor włosów
> czy
> wzrost?
Już mówiłem.
> Wybiegnij trochę naprzód i pomyśl, jak długo będziesz w stanie ciągnąć to
> życie w zakłamaniu. Do I Komunii, do bierzmowania? Serio jesteś gotów co
> niedziela chodzić do kościoła przez kilkanaście lat? A kiedy dziecko (już
> takie podrośnięte, szkolne) będzie do Ciebie przychodziło z pytaniami w
> rodzaju "po co istnieje świat?" czy "czy Jezus naprawdę zmartwychwstał?",
> jak
> będziesz mu odpowiadać? Znów brnąc w kłamstwa, "żeby się nie wydało" i
> "dla
> jego dobra"? Bo wreszcie wyda się, że z Twojej strony to było tylko
> przedstawienie.
Perspektywa zabawy "w wiarę" jest faktycznie mało kusząca.
Tylko widzisz przytoczę pytania, które zadałem w 1 poście
"Czy spodziewacie się, że za 7 lat traktowanie nieochrzczonego dziecka przez
inne dzieci w Polsce się zmieni?
Czy takich dzieci będzie więcej? Czy mój syn będzie jedynym nieochrzczonym
dzieckiem w klasie?"
NIE ZAMIERZAM CHRZCIĆ DZIECKA
Próbuję to obronić. Jedynym argumentem, który mnie przekona, żebe je chrzcić
jest jego dobro.
Z poważaniem
Tomasz Kociszewski
|