Data: 2006-01-27 06:07:40
Temat: Re: ciasto z czekolad
Od: Emilia Karbownik <d...@N...CHCE.SPAMU.o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Alveaenerle napisał(a):
>> sama właśnie się zabieram za to ciacho, mam nadzieję, że się nie
>> zawiodę ;)
>
>
> eek ja wlasnie zaluje :/ pyszne bylo jak bylo gorace...PYSZZNE...ale
> wracam teraz do domu a tym ciastem mozna by bylo sciany rozbijac takie
> twarde jest :| zupelnie nie wiem o co chodzi, napisz jak wyszlo Tobie.
Pełna obaw zrobiłam ciasto. Od razu spróbowałam jak było jeszcze ciepłe
(pycha!) i zostawiłam w oczekiwaniu na skamienienie.
Owszem, trochę się zeschło (jest teraz bardziej chrupiące), ale tak jak
normalnie ciasto, o żadnym kamieniu nie może być mowy. A stało całą noc
nie przykryte i pokrojone w kawałki.
Polecam ten przepis, naprawdę fajna rzecz.
Miałam tylko z dwiema rzeczami problem: ubicie całych jajek - nigdy
wcześniej tego nie robiłam, zawsze tylko białka. Zastanawiam się jak
zmodyfikować przepis, żebym nie musiała się tak męczyć ;)
Drugi problem to było pokrojenie czekolady, szło bardzo ciężko, ale
jakie potem miałam słodkie paluszki ;D
pozdrawiam
EK
>
> pozdrawiam
> monika
>
|