Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Jonasz <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: ciche dni - jak przeżyć
Date: Mon, 04 Mar 2002 14:02:19 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 56
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <0...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pl89.bielsko.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1015246543 10401 217.99.92.89 (4 Mar 2002 12:55:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 4 Mar 2002 12:55:43 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (WinNT; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:5344
Ukryj nagłówki
a...@w...pl napisał(a):
> Mój mšż zarzuca mi, że mam go dosyć i że
> on mnie denerwuje, czego troszkę nie rozumiem, a on nie chce mi wytłumaczyć
> mówišc tylko, że moje całe zachowanie na to wskazuje.
Nie miewam cichych dni, ale jak chłopak mówi że czuje się odrzucony,
to pewnie chodzi o niespełniony sex.
> Mój mšż jest marynarzem i obecnie robi półroczny kurs co
> zmusiło go do pobytu w domu, to bylo spełnienie moich marzeń, jesteśmy razem
> każdego dnia.
Przypomina mi się dobry znajomy, który jest kierowcš TIRa.
dobrze jest u nich gdy on jest w trasie. W domu nie ma swojego
miejsca i najwięcej czasu spędza w knajpie z kolegami.
Poczštkowo nawet próbował o wszystko zadbać,
ale z czasem mu przeszło. Kiedy czuł się obco, wychodził
z domu. Kiedy wracał po piwie, to była awantura.
Teraz ma 10 lat po ślubie, a w domu nadal jak nie u siebie.
Dodatkowo teściowie, więc nawet nie robi drobnych napraw,
typu zawiesić karnisz. Żona od niego oczekuje tylko pieniędzy:-((
oraz uslug małżeńskich, ale nie za często...
> On nie chce zgody, on nic nie chce. Jego
> obecny kurs jest bardzo stresujšcy (strasznie drogi, a wielu osobom nie udaje
> się go ukończyć), może jemu to milczenie w domu pomaga.
Dla niego najpewniej nie jest to kłótnia, tylko poczucie braku-czegoś-tam,
więc nie ma co się godzić.
Moja życzliwa rada (choć może zupełnie niecelna) jest taka:
wyznacz swojemu mężowi jakieś własne miejsce,
najlepiej kšcik z komputerem i Q III Arena, to się zrelaksuje.
Wtedy będzie można poprosić o większy udział w zarzšdzaniu
przestrzeniš (zobaczysz ile rzeczy może się zmieścić
na stole kuchennym i na komodzie!), ewentualnie może niech
zawiesi nowe lustro, albo takie trzy małe obrazeczki.
Do tego musisz go obcišżyć obowišzkami względem dziecka,
trzeba z nim chodzić na spacery, czytać bajkę na dobranoc,
pobawić się w konia lub kołyskę itd. Warto wzmocnić kontakt
z dzieckiem, żeby czuło że ma tatę. Nawet jeśli widzi go nieczęsto.
Właściwie jego domem jest pewnie statek?
Może tęskni do kolegów/żanek?
> Aśka
>
Powodzenia
--
----
Jonasz
|